Reklama

"Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia": Jeździec bez głowy

Intrygi i kłótnie, ostra rywalizacja i mordercza walka, paraliżujący stres i strach blokujący umysły, a towarzyszą temu pot i łzy. Ale również pochwały na wagę złota, ekscytujące niespodzianki i nagrody oraz świetna zabawa dla wygranych!

Kucharze "Piekielnej Kuchni" nie mogą narzekać na nudę i nie mają też łatwego życia pod okiem perfekcyjnego szefa Wojciecha Modesta Amaro. A przysłowiowy diabeł, który tkwi w szczegółach jego kuchni, będzie potęgował napięcie z odcinka na odcinek. W najgorętszej kuchni w Polsce, pod którą podpisuje się jedyny polski zdobywca gwiazdki Michelin będzie wrzało! Za nami druga odsłona pierwszej polskiej edycji kulinarnego reality show "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia".

Od samego początku w "Hell's Kitchen" panuje iście piekielna atmosfera. Z odcinka na odcinek robi się coraz bardziej gorąco! Na pierwszy plan wychodzą Paulina Sawicka i Łukasz Kawaller. Ich konfrontacje w kuchni są tym bardziej emocjonujące, ponieważ łączy ich coś więcej niż pasja do gotowania! Zaczyna dochodzić do pierwszych konfliktów między uczestnikami, bo stawka jest bardzo wysoka - 100 tys. złotych i praca w Atelier Amaro!

Reklama

W drugim odcinku Paulina dała upust swojej złości. 28-letnia uczestniczka, a prywatnie także narzeczona Łukasza Kawallera, nie zostawiła suchej nitki na uczestnikach z drużyny Niebieskich. A wszystko przez to, że panowie nominowali jej ukochanego do opuszczenia programu. Ta nominacja wyprowadziła z równowagi Paulinę.

- Trzeba być skończonym idiotą, żeby nominować człowieka, który ma większe pojęcie o tym, co i jak robi się w kuchni niż oni wszyscy razem wzięci - powiedziała w programie Paulina.

Podczas prywatnej rozmowy z Łukaszem Sawicka poszła jeszcze dalej w swoich sądach.

- Twoi koledzy są chyba nienormalni, że strzelili sobie w kolano, ba, w głowę! Nikogo nie stać, żeby wziąć coś na bary - wyrzuciła z pogardą w głosie Paulina.

Po raz drugi otworzyły się drzwi "Piekielnej Kuchni". Każdy z gości, a wśród nich krytyk kulinarny i juror "Top Chef" - Maciej Nowak - liczyli na wyjątkowy wieczór i niesamowite wrażenia smakowe. Pierwszy serwis w "Piekielnej Kuchni" był absolutną katastrofą. Niestety z drugim nie było lepiej - szef Amaro ponownie zamknął kuchnię i nie wszyscy gości doczekali się na swoje dania.

Emocje Pauliny i Łukasza zostały spotęgowane faktem wyznaczenia ich na kapitanów swoich drużyn, a oni nie podołali zadaniom. Z kuchni wyszło jednak kilka dań, a najmłodsza uczestniczka, 18-letnia Agata, została pochwalona przez Macieja Nowaka za wspaniałą przystawkę ze śledzia: - Bardzo fajne! Pierwszy raz pani taką przystawkę robiła? Bardzo gratuluję! Agata była z siebie bardzo dumna i to niespodziewane wyróżnienie od wybitnego krytyka kulinarnego dodało jej siły.

Ostatecznie drużyna Czerwonych wygrała starcie z Niebieskimi. A Łukaszowi, najlepszemu z przegranej drużyny, przypadło w udziale nominowanie dwóch osób do opuszczenia programu. W tym wyborze pomagała mu jego narzeczona.

Żaden z nominowanych, ani Arkadiusz Klimkiewicz, ani Michał Bystroń nie pożegnali się z "Piekielną Kuchnią", bo w swojej restauracji, to szef Amaro podejmuje ostateczną decyzję.

- Łajzy należało napiętnować. Grzegorz oddasz bluzę - zawyrokował gospodarz polskiej edycji "Hell's Kitchen".

Dodał jeszcze: - Byłeś zagubiony w tej kuchni jak trzyletni chłopiec! Niepodważalną decyzją szefa Amaro z programu odpadł 60-letni Grzegorz Kaźmierczak z Sosnowca. - Grzegorz na pewno świetnie jeździ na motorze, ale w kuchni, to jeździec bez głowy - spuentował Amaro.

Piekielna walka trwa! Pierwsza polska edycja najsłynniejszego kulinarnego reality show na świecie - "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia" - w każdy wtorek, o godzinie 20:05, w telewizji Polsat.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy