Reklama

Hanna Lis: Do polityki nie wracam

Hanna Lis została gospodynią programu podróżniczo-kulinarnego na antenie TVN Style. Twierdzi, że jest szczęśliwa, może się bowiem spełniać w nowym obszarze oraz realizować swoje życiowe pasje. Gwiazda zapewnia też, że nie żałuje odejścia od polityki, tym bardziej że według niej staje się ona w Polsce coraz bardziej przykra i pozbawiona idei.

Hanna Lis została gospodynią programu podróżniczo-kulinarnego na antenie TVN Style. Twierdzi, że jest szczęśliwa, może się bowiem spełniać w nowym obszarze oraz realizować swoje życiowe pasje. Gwiazda zapewnia też, że nie żałuje odejścia od polityki, tym bardziej że według niej staje się ona w Polsce coraz bardziej przykra i pozbawiona idei.
Hanna Lis nie ukrywa, że już od dłuższego czasu była zmęczona dziennikarstwem politycznym /Niemiec /AKPA

Hanna Lis zajmowała się dziennikarstwem politycznym i newsowym od 1992 roku. Po zwolnieniu z TVP w styczniu 2016 roku dokonała jednak przewrotu w swoim życiu zawodowym. Nie zerwała z telewizją, ogłosiła natomiast, że kończy z dziennikarstwem politycznym. Gwiazda twierdzi, że wielu jej znajomych i dziennikarzy nie wierzyło, że faktycznie tak diametralnie zmieni swoją drogę kariery.

- Do polityki nie wracam, z radością nie wracam. Pomijając już fakt, że ta polityka, niestety, w polskim wydaniu jest coraz bardziej przykra, wyjałowiona z jakichkolwiek idei i celów. Spełniam się w zupełnie nowym obszarze i jestem przeszczęśliwa, że mogę to robić - mówi Hanna Lis agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Dziennikarka została gospodynią nowego magazynu podróżniczo-kulinarnego TVN Style "Bez planu". Będzie podróżować po Europie, a z czasem także i po świecie, i odwiedzać lokalne restauracje, sklepy i bazary. Jej celem będzie pokazanie nie tylko regionalnych potraw, lecz także przybliżenie widzom ciekawych atrakcji turystycznych. Gwiazda planuje odwiedzić m.in. Włochy, Szwecję i Portugalię. - To nie jest wyłącznie program o gotowaniu. Oczywiście, odkrywamy tradycje kulinarne różnych zakątków, ale to się dzieje w kontekście kulturowym, historycznym, a przede wszystkim poprzez rozmowy z ludźmi, ja tam gadam, gadam, gadam - opisuje Lis.

Gwiazda twierdzi, że w programie może łączyć trzy swoje życiowe pasje: podróże, kulinaria i poznawanie nowych ludzi. Magazyn "Bez planu" polega bowiem przede wszystkim na interakcji z ludźmi, poznawaniu ich historii, tradycji i opowieści. Dziennikarka zapewnia, że już podczas kręcenia pierwszych odcinków na greckiej wyspie Mykonos spotkała wiele fascynujących osób. - To są świetne interakcje, to są naprawdę zdecydowanie ciekawsze historie niż, kto i jak przycisnął przycisk w głosowaniu sejmowym. Jestem absolutnie przekonana, że jeżeli dane mi będzie ten program dłużej robić, to chętnie do emerytury - przekonuje Lis.

Gwiazda nie ukrywa, że już od dłuższego czasu była zmęczona dziennikarstwem politycznym. Jak większość ludzi, obawiała się jednak spróbować czegoś nowego. Bała się, że po dwudziestu latach zajmowania się jedną, określoną tematyką, nie zdoła się przestawić na zupełnie inny rodzaj dziennikarstwa. - Ale podczas pracy na Mykonos okazało się, że nie muszę się w ogóle formatować w żaden sposób, bo to znowu jest program, w którym kamera jest obok mnie, a nie nastawiona na mnie - przyznaje Lis.

Magazyn "Bez planu" ma zadebiutować na antenie TVN Style jesienią tego roku.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Hanna Lis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama