Reklama

Gwiazda telewizji nie zamierza się odchudzać

Określana "kulinarną boginią" Nigella Lawson nie zamierza się odchudzać. Specjalistka od pysznych i niekoniecznie dietetycznych ciast uważa, że gdyby schudła, wyglądałaby starzej.

Nigella Lawson otwarcie mówi, że promowany przez celebrytki rozmiar "0" nie jest dla niej, a pozbywając się swoich kobiecych kształtów, wyglądałaby nawet o 10 lat starzej.

Dziennikarka telewizyjna zdradziła także, że jej matka długo walczyła z zaburzeniami odżywiania, co miało wpływ na mocne postanowienie Nigelli, żeby nie pozwolić, aby jedzenie miało władzę również nad jej życiem.

"Kulinarna bogini" ma do siebie dużo dystansu i mówi o sobie, że "jest zbudowana jak kulomiotka".

"Gdybym schudła 20 kg, natychmiast wyglądałabym o 10 lat starzej. To moje ulubione usprawiedliwienie. Kocham jedzenie i kocham gotować, więc nie mogłabym się pozbawiać tej przyjemności" - przekonuje Lawson.

Reklama

Debata nad figurą autorki znanych na całym świecie książek kucharskich i programów kulinarnych rozpętała się po tym, jak Lawson pojawiła się na plaży w Sydney odziana w tzw. burkini, czyli bikini dla muzułmanek. Strój ten przeznaczony jest do kąpieli, ale odsłania jedynie ręce, stopy i twarz.

Dziennikarka wyjaśniła, że burkini nie miało ukryć jej kształtów, ale zapewnić ochronę przez bardzo mocnym słońcem.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Lawson | Nigella Lawson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy