Reklama

"Gra o tron": Krótszy finał serialu

Twórcy serialu "Gra o tron" - David Benioff i D.B. Weiss - przyznali w rozmowie z magazynem "Variety", że na dwa ostatnie sezony produkcji HBO złoży się zaledwie 13 odcinków.

Twórcy serialu "Gra o tron" - David Benioff i D.B. Weiss - przyznali w rozmowie z magazynem "Variety", że na dwa ostatnie sezony produkcji HBO złoży się zaledwie 13 odcinków.
D.B. Weiss (L) i David Benioff (P) liczą na szczęśliwą 13-tkę /Kevin Winter /Getty Images

Benioff i Weiss ujawnili, że 7. i 8. sezon "Gry o tron" będą krótsze niż dotychczasowe 10-odcinkowe serie. Twórcy serialu dodali, że 7. sezon będzie liczył 7 odcinków, podczas gdy finał sagi opowiedziany zostanie zaledwie 6 epizodami.

Telewizja HBO wciąż prowadzi z twórcami serialu negocjacje, jednak Benioff i Weiss twierdzą, że wyprodukowanie 10-odcinkowej serii w dotychczasowym rytmie jest praktycznie niemożliwe. Ekipa serialu ma wrócić na plan produkcji już w lipcu 2016 - to według twórców show za szybko, by zdołać przygotować fabularny szkielet kolejnych epizodów.

Reklama

Przypomnijmy, że premiera pierwszego odcinka szóstego sezonu odbędzie się równocześnie ze światową premierą w poniedziałek, 25 kwietnia o godz. 3 w nocy w HBO i HBO GO. Widzowie będą mogli obejrzeć serial również tego samego dnia, 25 kwietnia o godz. 20.10 w HBO oraz w HBO3 o godz. 21.

W krainie Westeros królowie i królowe, rycerze i renegaci, kłamcy, a także ci o szlachetnym sercu toczą nieustającą walkę o władzę nad siedmioma królestwami. Tam, gdzie lato trwa dziesięciolecia, a zima przez całe ludzkie życie, trudności piętrzą się każdego dnia. Od pełnego intryg Południa przez barbarzyński Wschód i zlodowaciałą Północ, aż po pradawny mur, który strzeże królestwa przed tajemniczymi mocami ciemności, potężne rody zaangażowane są w bezkompromisową walkę o władzę. Bohaterowie, którzy chcą rządzić krainą Westeros, są gotowi na bezwzględną rozgrywkę. Jednak dla wielu z nich walka o władzę to również walka o życie.  

"Im bardziej bohaterowie są zdesperowani, tym gorszych czynów się dopuszczają" - powiedział Iwan Rheon, wcielający się w postać bezwzględnego Ramsaya Boltona, opisując nadchodzący sezon "Gry o tron".

Dotychczasowe wydarzenia doprowadziły wiele postaci do ostateczności. Jaime i Cersei muszą uporać się z osobistą tragedią i znaleźć siły, by utrzymać władzę w Królewskiej Przystani, gdzie szala przechyla się na stronę sekty Wielkiego Wróbla. Okrutny ród Boltonów staje się znaczącym graczem w walce o tron i jednocześnie największym koszmarem Sansy i Theona. Z kolei zdeterminowana Arya poświęci wiele, by pomścić swoich bliskich. Po drugiej stronie morza dumna Daenerys zmierzy się z demonami przeszłości, a zgorzkniały Tyrion będzie musiał odnaleźć się w zupełnie nowej sytuacji. Nikt nie jest bezpieczny, szczególnie gdy na horyzoncie coraz bardziej widać nowe, nieznane i przerażające zagrożenie.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gra o tron
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy