Reklama

Galiński: Nikt się z nikim nie wadził

Juror "Tańca z gwiazdami" zdradza kulisy programu oraz prawdę o współpracy pomiędzy członkami jury. I opowiada, dlaczego kiedyś ludzie nie umieli tańczyć.

"Imperium TV": Kończy się kolejna edycja "Tańca z gwiazdami". Choć trzynasta, nie była chyba pechowa?

Piotr Galiński: - A kto powiedział, że miała być? Trzynastka to dla mnie szczęśliwa liczba, więc ani trochę się jej nie obawiałem!

A jednak przyniosła sporo zmian, choćby w składzie jury. Nie wszystkim się to podobało?

- Jak to mówią - wszystkim nie dogodzisz. Najpierw narzekali, że Tyszkiewicz z Wodeckim się na tańcu nie znają, a potem był płacz, że już ich nie ma. Para Fraszyńska - Józefowicz też od początku budziła kontrowersje.

Reklama

A panu przypadła do gustu?

- Tu nie o mój gust chodzi. Show must go on (show musi trwać). Do tego potrzebne są ruch, dynamika i element zaskoczenia. Najważniejsze, by coś się działo.

No i działo się! Plotkarskie portale donosiły, że lożę jurorów wezwano na dywanik z powodu ciągłych waśni i sporów.

- Głupoty piszą, no ale przecież też muszą z czegoś żyć! Nikt tu się z nikim nie wadził. A rozbieżności w ocenie wynikały z indywidualnych różnic w odbiorze prezentowanych pokazów.

- 'Taniec z gwiazdami' to nie jest turniej taneczny, tylko zabawa. Nie musimy się trzymać rygorów obowiązujących w tańcu towarzyskim. Można dać się uwieść, zaczarować, ponieść emocjom!

Jak w waszym środowisku zapatrują się na udział sędziów zawodowych w takim widowisku?

- Różnie bywało. Na początku dominowała zazdrość, bo z wielu sędziów tylko Iwona Pavlović i ja przeszliśmy castingi do programu. Gdy szkoły tańca wypełniły się po brzegi, zaczęło się to zmieniać. Dziś koledzy są dumni, że popularyzujemy tę dyscyplinę i przypominamy ludzi w niej zasłużonych. Np. Mariana Wieczystego, dzięki któremu w ogóle zaistniała ona w naszym kraju. W latach 50. ustrój nie tolerował przecież tańca towarzyskiego.

Dlaczego?

- Bo był zbyt 'burżuazyjny'! Teraz, gdy doganiamy Europę, umiejętność tańca należy do kanonu wychowania. Cieszę się, że mam w tym również swój udział.

Z Piotrem Galińskim rozmawiała J. Majewska-Machaj.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Imperium TV
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Galiński | juror
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy