Reklama

Egipska opera mydlana

Na Bliskim Wschodzie rekordy popularności biją opery mydlane czerpiące tematykę z historii konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Szpiegowskie historie rozgrywają się w olśniewającej scenerii, a główne role grają gwiazdy arabskiej telewizji.

Piękni aktorzy? Sieć intryg? Olśniewająca sceneria? To "Szpiegowskie wojny", bijąca rekordy popularności egipska opera mydlana, którą w czasie Ramadanu oglądają widzowie w całym arabskim świecie.

To tylko jeden z wielu seriali emitowanych w tym sezonie, które poruszają temat relacji Izraela z państwami arabskimi. Jest on oparty na prawdziwej historii młodej dziennikarki, która odkrywa, że jej mąż szpieguje dla Izraela.

"Nasz serial opowiada o egipskiej służbie wywiadowczej i o sukcesie, jaki odniosła w walce z Mossadem. Odwołuje się on do poczucia narodowej dumy naszych widzów." - tłumaczy Hesham Shaban, producent wykonawczy "Szpiegowskich wojen":

Reklama

Jak dotąd patriotyczne przesłanie przyciąga widzów, z których wielu pod przykrywką rozrywki dostrzega cenną naukę.

"Dzisiejsze dzieci nie mają o niczym pojęcia. Opery mydlane uczą je o historii ich kraju" - mówi fanka serialu Iman El Sherbeeni. "Te seriale uzmysławiają nam wagę konfliktu palestyńsko-izraelskiego i ukazują potrzebę nawiązania zupełnie innego dialogu z Izraelem" - dodaje Ahmed Mahmoud.

Kolejną operą mydlaną z nacjonalistycznymi akcentami jest "Nie lękaj się" - historia walki telewizyjnego dziennikarza z Syjonistami.

Przedstawiciele egipskiej branży rozrywkowej w większości są zgodni co do tego, że seriale te nie są atakiem na Izrael.

"Egipscy intelektualiści jednogłośnie twierdzą, że są gotowi zaakceptować normalizację stosunków z Izraelem, gdy tylko drugiej stronie konfliktu zostanie oddana sprawiedliwość. Jednak w obecnej sytuacji, kiedy prawa Palestyńczyków są pogwałcane przez międzynarodową agendę Syjonistów, nie może być mowy o normalizacji" - tłumaczy dr Mahmoud Zaky z Akademii Sztuk w Kairze.

Bliski Wschód z zafascynowaniem ogląda egipskie seriale. Oznacza to, że przesłanie nowych hitów emitowanych w Ramadanie dotrze do całego arabskiego świata.

AFP
Dowiedz się więcej na temat: Bliski Wschód | seriale | rekordy | opera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy