Reklama

Dorota Wellman najchętniej przeczytałaby wszystko

"Bardziej interesuje mnie życie innych ludzi niż fikcja i historie wymyślone" - mówi Dorota Wellman, która głównie czyta biografie. Uwielbia również literaturę socjo- i psychologiczną oraz kryminały. "A bez gazety nie wyobrażam sobie poranka" - przekonuje dziennikarka.

"Chciałabym przez całe swoje życie przeczytać wszytko, ale niestety nie da się tego zrobić. Mam świadomość, że czas ucieka i muszę wybierać w tym, co oferuje nam świat. Przede wszystkim czytam książki biograficzne, bo bardziej interesuje mnie życie innych ludzi niż fikcja i historie wymyślone" - mówi PAP Life Dorota Wellman.

"Ostatnio przeczytałam absolutnie znakomitą książkę o Ewie Demarczyk - 'Czarny anioł'. Ciągle tęsknię za tym, żeby zobaczyć ją na scenie. Ta książka to był taki sposób, żeby przypomnieć sobie o tym, że ktoś taki - tak wielka pieśniarka, a nie piosenkarka - istniał w naszej historii. Dlatego szukam biografii i opowieści o ludziach. Szukam też literatury dotyczącej zjawisk socjologicznych i psychologicznych. Bynajmniej nie mówię tu o poradnikach w stylu: jak żyć, żeby było łatwiej albo jak przeżyć w związku, żeby nie zabić swojego męża, tylko o takich nieco mądrzejszych pozycjach" - tłumaczy PAP Life Wellman.

Reklama

Dziennikarkę interesuje też literatura religijna i kryminały. "Czytam dużo książek z dziedziny ogólnie pojętej religii. Staram się być na bieżąco z dobrymi rzeczami, które pojawiają się na rynku. Od czasu do czasu czytam dla rozrywki kryminały - bardzo lubię polskie. Więc jak mam taki dzień, że potrzebuję trochę odpoczynku, to sięgam właśnie po nie" - informuje dziennikarka.

Dorota Wellman nie może polecić swojej ulubionej książki, bo - jak mówi - "jest ich tak wiele, że to niemożliwe". "Zawsze wracam do takich rzeczy, które kocham i kochać będę zawsze - "Braci Karamazow" Dostojewskiego, "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa, czy "Greka Zorby" Kazantzakisa, bo jest to dla mnie historia, która zawsze mnie buduje i udowadnia, że z katastrofy będę mogła wyjść obronna ręką i że człowiek podźwignie się z każdej trudnej sytuacji".

"Zawsze będę też wracać do Biblii, bo jest dla mnie nieustannym źródłem inspiracji. Więc tych ulubionych książek naprawdę mogłabym wymienić całą Bibliotekę Narodową, a może i jeszcze więcej" - żartuje w rozmowie z PAP Life Wellman.

Dziennikarka czyta nie tylko książki. "Czytam też dużo gazet - to jest moje życie i bez gazety nie wyobrażam sobie poranka. Przyznam, że w domu wręcz walczymy o gazety, bo jest u nas dużo chętnych na nie. Czytam zarówno gazety opiniotwórcze, jak i tygodniki czy miesięczniki - powiedzmy - lifestyle'owe. Czytam na okrągło - jak się da i gdzie się da. Wykorzystuję każdą wolną chwilę, żeby poczytać" - zapewnia.

A czy Wellman najpierw czyta książki, a potem ogląda filmy powstałe na ich podstawie, czy na odwrót? "Zawsze staram się najpierw czytać książkę - wtedy mam w głowie swój film. Często jestem zawiedziona, oglądając później ekranizację. Dlatego kocham ten swój własny, wymyślony film - to moje wyobrażenie o bohaterach, to, jak sobie wyobrażam miejsca, w których spotykają się. Wolę własny film niż ten - najczęściej amerykański, który potem zobaczę na ekranie" - kwituje.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy