Reklama

Czy to pan, czy pani?

Do Polski przyleciała Miriam - transseksualna gwiazda słynnego reality show "Wszystko o Miriam", by wziąć udział w programie Ewy Drzyzgi "Rozmowy w toku".

Pamiętacie "Wszystko o Miriam" ("There is Something about Miriam")? W pięknej hiszpańskiej willi kilku mężczyzn konkurowało o względy interesującej modelki Miriam. Gdy uczestnicy programu dowiedzieli się, że starali się uwieść nie kobietę, ale transseksualistę, nie wiedzieli, gdzie oczy podziać. A widzowie bawili się w najlepsze.

W Polsce mogliśmy oglądać ten program na antenie TVN-u. Mimo, że finałowy odcinek, w którym prawda wychodziła na jaw, nadawany był późno w nocy, to zgromadził przed telewizorami ponad 3 miliony widzów.

Reklama

Teraz Miriam przybyła do Polski, by szczerze porozmawiać z Ewą Drzyzgą.

Przyszła na świat w Meksyku, jako chłopiec. Sama mówi, że już w wieku 4 lat czuła, że chciałaby zostać kobietą. Najpierw jednak rozważała inną drogę życiową.

"Kiedyś chciałam być księdzem" - powiedziała Miriam reporterowi "Super Expressu".

W młodości była bowiem bardzo wierzące i służyła do mszy jako ministrant.

Jednak w wieku 11 lat w końcu się zdecydowała. Zaczęła wtedy brać hormony, a w wieku lat 15 poddała się operacji wszczepienia implantów piersi. Gdy osiągnęła pełnoletność, wyjechała do Hollywood i rozpoczęła karierę w przemyśle porno. Nie poddała się jednak nigdy ostatniej operacji zmieniającej płeć.

"Jestem mężczyzną w ciele kobiety. Nie dam sobie obciąć penisa" - mówi.

Więcej o jej życiu dowiemy się z jej rozmowy z Ewą Drzyzgą w "Rozmowach w toku", 6 października, w TVN.

Super Express
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy