Reklama

Czarna Mamba w balecie

W jej życiu wszystko kręci się wokół tańca. Ale Czarna Mamba nie lubi nudy, więc... podjęła współpracę z filharmonią.

Mówi, że jej życie jest pełne magii. Bo właściwie wszystko czego zapragnie, staje się rzeczywistością. Może dlatego, choć Iwona Pavlović kończy w tym roku 50 lat, wciąż jest wesołą dziewczyną z głową pełną marzeń. I nieustannie wierzy, że nie ma rzeczy nie do załatwienia.

- Świat się wali, wszyscy panikują, a ona mówi, że... będzie dobrze - opowiada jej dobry znajomy.

Optymistyczne podejście do życia to jeden z powodów, dla których jurorka "Tańca z gwiazdami" nie obawia się nowych wyzwań. Nieustraszona Czarna Mamba chce teraz telewizyjne studio TVN-u zamienić na... prawdziwą scenę - i to Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej!

Reklama

Właśnie zaczęła tam pracę nad współczesną wersją baletu Piotra Czajkowskiego "Dziadek do orzechów". Przed panią Iwoną zadanie karkołomne. Musi przygotować choreografię do spektaklu, ale w nowoczesnych stylach tanecznych, takich jak break dance i hip-hop.

- To wielka odpowiedzialność, ale czuję pozytywnie zdenerwowanie. Mam nadzieję, że popłynie ze sceny dobra energia - cieszy się pani Iwona. I ciężko pracuje. Wybrała już wykonawców do baletu, w sierpniu wyjeżdża z nimi na obóz przygotowawczy. A premiera przedstawienia już 6 grudnia.

IW

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź program telewizyjny na stronie teletydzien.pl!

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Iwona Pavlović
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy