Reklama

Chaos w mediach publicznych?

Wprowadzenie w życie ustawy medialnej spowoduje, że w mediach publicznych zapanuje ogromny chaos - ocenił medioznawca prof. Wiesław Godzic z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej.

"Przez najbliższe pół roku, rok, będzie panował ogromny chaos związany przede wszystkim z ośrodkami regionalnymi mediów publicznych. Zostaną one tą ustawą rzucone na głęboką wodę i będą musiały się jakoś odnaleźć" - powiedział prof. Godzic. "To będzie bardzo trudne i skomplikowane dla nich, część z nich padnie, będą protesty" - dodał.

Jak podkreślił, ustawa dopiero zaczyna "cały proces tworzenia jakiejś rozsądnej telewizji publicznej".

Jego zdaniem, problemem może być nowy sposób finansowania mediów - ustawa zlikwiduje abonament i wprowadzi system pomocy publicznej, który będzie musiała zaakceptować Komisja Europejska. Jednak, jak zaznaczył prof. Godzic, "jeśli KE nie będzie się spieszyła z zatwierdzeniem tej pomocy publicznej, to będzie pat, bo nie będzie pieniędzy". "Rząd będzie musiał ten problem rozwiązać" - dodał.

Reklama

Jego zdaniem, jedynym poważnym plusem ustawy jest "likwidacja tego nienormalnego obecnego stanu": umożliwienie wyrzucenia z władz mediów publicznych niekompetentnych osób, likwidacja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w obecnym składzie.

"Ale czy po to, żeby wyrzucić kogoś, trzeba tworzyć ustawę - pyta prof. Godzic. Jak przyznał "ta ustawa mnie głęboko nie satysfakcjonuje".

"Ta ustawa jest sygnałem, że jest bardzo źle z mediami publicznymi. Tuż po niej powinna się zacząć prawdziwa dyskusja. Przez prawdziwą dyskusję rozumiem wypowiedzenie wreszcie pytania: jakie media publiczne są nam potrzebne?" - podsumował.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: prof | chaos | media publiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy