Reklama

"Big Brother": Afera z psem. Trzy osoby karnie nominowane

Gigantyczny zwrot akcji w "Big Brotherze". Trzy osoby otrzymały karne nominacje. Bardzo nieetyczne zdaniem uczestników zachowanie Wielkiego Brata wszystkich zbulwersowało. Igor był bliski łez. W nerwach zaczął obrażać produkcję programu, nie szczędząc mocnych słów i wulgaryzmów.

Gigantyczny zwrot akcji w "Big Brotherze". Trzy osoby otrzymały karne nominacje. Bardzo nieetyczne zdaniem uczestników zachowanie Wielkiego Brata wszystkich zbulwersowało. Igor był bliski łez. W nerwach zaczął obrażać produkcję programu, nie szczędząc mocnych słów i wulgaryzmów.
Igor nie przebierał w słowach, komentując zachowanie Wielkiego Brata /Piotr Molecki /East News

Uczestnicy kilka dni temu otrzymali od Wielkiego Brata wyzwanie. Na wcześniej ustalony znak muszą brać udział w tzw. freeze challenge. Kiedy usłyszą dźwięk gongu, mają przestać się ruszać. We wtorek wyzwanie przebiegło w wyjątkowo dramatyczny sposób. Do Domu Wielkiego Brata wpuszczono bowiem psa Igora Jakubowskiego - Floyda. Kiedy uczestnik zauważył swojego pupila, razem z Olehem i Angeliką rzucił się w jego stronę. Wtedy wybrzmiał gong. Igor musiał zastygnąć w bezruchu, choć nie przyszło mu to łatwo.

Zanim zadanie dobiegło końca, osoba z produkcji "Big Brothera" zabrała Floyda z powrotem. Igor, gdy wyzwanie się zakończyło, nie mógł powstrzymać emocji. Z jego ust od razu padły bardzo mocne słowa pod adresem produkcji. Pojawiło się wiele wulgaryzmów. Dla Igora takie zachowanie ze strony Wielkiego Brata było ciosem poniżej pasa i nieetyczną grą na emocjach. Był wściekły, że w ten sposób wykorzystano jego psa. Było to dla niego tym bardziej bolesne, bo Floyd jest Igorowi naprawdę bliski. Łamiącym się głosem podkreślał, że pies jest jego najlepszym przyjacielem - mieszka tylko z nim, zawsze zabiera go ze sobą w nawet najdalsze podróże.

Reklama

Gdy pozostali uczestnicy dowiedzieli się, że buldog francuski, który pojawił się w Domu Wielkiego Brata, należy do Igora, byli równie zbulwersowani. Justyna się popłakała. Mieszkańcy zwrócili uwagę, że cała ta sytuacja to przede wszystkim ogromny stres dla zwierzęcia.

Wkrótce okazało się, że wydarzenia, które tak wstrząsnęły uczestnikami, były jedynie preludium do jeszcze większych emocji. Niedługo później Wielki Brat ogłosił, że karnie nominowani do opuszczenia programu zostali Iza Mączka, Magda Wójcik i Oleh Riaszeńczew. Nie zostali nominowani dlatego, że złamali regulamin czy źle wykonali zadanie. Zadecydowali o tym uczestnicy, którzy w trakcie freeze challenge bawili się z psem. Za karę musieli nominować innych. Nie wiadomo, kto na kogo głosował, jednak internauci podejrzewają, że Igor wybrał Izę, Angelika wytypowała Oleha, zaś Oleh - tak jak w niedzielnych nominacjach - zagłosował na Madzię.

Wtorkowe wydarzenia oburzyły nie tylko uczestników "Big Brothera", ale i widzów. Ci swoje niezadowolenie wyrażają na oficjalnych stronach "Big Brothera" w mediach społecznościowych. Widzom nie podoba się zarówno to, jak został potraktowany Igor, jak i to, że nominowano trzy kolejne osoby. Zdaniem niektórych to celowy zabieg, by zwiększyć szanse na pozostanie w programie nominowanych wcześniej uczestników...

"Masakra, co zrobiliście Igorowi! Przesada i tyle", "Szkoda, że jak Kaśka i Łukasz łamali wcześniej regulamin, to nic z tym nie robiliście", "Masakra, Wielki Bracie! Takie granie na emocjach! Brzydka ta gra była", "Z psem Igora zagranie poniżej pasa, masakra" - to tylko niektóre z komentarzy niezadowolonych fanów.


RMF
Dowiedz się więcej na temat: Big Brother 2019
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy