Reklama

Bartłomiej Kasprzykowski tęskni za serialem „Ranczo”

Za każdym razem, gdy w mediach pojawiają się spekulacje na temat ewentualnej kontynuacji serialu „Ranczo”, widzowie są tym szalenie podekscytowani i piszą w komentarzach, jak bardzo brakuje im nowych odcinków ulubionej serii TVP. Jak się okazuje, tęsknią za nią także aktorzy, między innymi Bartłomiej Kasprzykowski.

Za każdym razem, gdy w mediach pojawiają się spekulacje na temat ewentualnej kontynuacji serialu „Ranczo”, widzowie są tym szalenie podekscytowani i piszą w komentarzach, jak bardzo brakuje im nowych odcinków ulubionej serii TVP. Jak się okazuje, tęsknią za nią także aktorzy, między innymi Bartłomiej Kasprzykowski.
Bartłomiej Kasprzykowski na planie serialu "Ranczo" /Jan Bogacz/TVP /East News

Mimo że od premiery ostatniego odcinka 10. sezonu "Rancza" minęło już pięć lat, popularność tego serialu jest wciąż ogromna, a emitowane przez Telewizję Polską powtórki mają ogromną, kilkumilionową widownię. Od 2016 roku, kiedy zakończono produkcję serialu, co kilka miesięcy pojawiają się więc spekulacje, że powstanie kontynuacja "Rancza". Wszystko wskazuje na to, że tym razem te pogłoski są bliższe prawdy niż kiedykolwiek.

Jak bowiem podaje serwis Wirtualnemedia.pl, producent serialu Maciej Strzembosz prowadzi z TVP zaawansowane rozmowy o filmie fabularnym, którego scenariusz będzie się opierał na fabule serialu oraz o kilkuodcinkowej miniserii "Rancza". Producent zdradził także, że ma już pewien pomysł na to, kto mógłby zastąpić Pawła Królikowskiego w roli Kusego. Kilka tygodni wcześniej w mediach pojawiły się doniesienia, że tę postać może zagrać Robert Gonera, jednak sam aktor jak dotychczas nie skomentował tych informacji.

Reklama

Ekscytacja na wieść o tym, że pojawiła realna szansa na kontynuację serialu, opanowała nie tylko fanów serii o mieszkańcach Wilkowyj, ale także występujących w niej aktorów. Tęsknotę za serialowym planem opisał Bartłomiej Kasprzykowski, który w "Ranczu" wcielał się w rolę księdza Roberta. W ostatnim wpisie na Instagramie zamieścił swoje zdjęcie z planu z Cezarym Żakiem. "Praca w terenie do łatwych nie należała w Wilkowyjach, ale ta dwójka - mistrz i uczeń, była niezastąpiona. Prywatnie Cezary Żak to dla mnie mistrz. Tęsknota za +Ranczo+, to tęsknota za nim. Może los postawi mi tego wspaniałego aktora na drodze? Jestem mu wdzięczny za wiele. Za przykład, postawę, technikę aktorską, sprawność i etykę, dowcip i mądrość, za sympatię, jaką mnie darzy. Jesteś wspaniały, mistrzu" - napisał aktor.

Podziw, jaki okazał Kasprzykowski koledze z planu, został dostrzeżony przez samego Cezarego Żaka. "Przyjacielu drogi. Dziękuję za miłe słowa i ściskam" - odpowiedział mu w komentarzu. Czy marzenie Kasprzykowskiego o powrocie na plan "Rancza" obok Cezarego Żaka się spełni? Tego pewnie dowiemy się za kilka miesięcy, jeśli negocjacje z TVP zakończą się sukcesem i gdy zostanie ujawniona obsada filmu oraz mini-serialu.

Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, to nie są pierwsze rozmowy produkcji serialu z TVP o kontynuacji "Rancza". Jedną z prób przywrócenia go na ekran przerwała w listopadzie 2018 roku śmierć autora scenariusza Andrzeja Grembowicza, zaś w lutym 2020 roku odejście Pawła Królikowskiego, który grał jedną z głównych ról.

"Ranczo" to jeden z najbardziej popularnych seriali w historii Telewizji Polskiej. Był emitowany w TVP1 przez dziesięć lat. Najpierw od 5 marca 2006 do 24 maja 2009, a potem od 6 marca 2011 do 27 listopada 2016.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Bartłomiej Kasprzykowski | Ranczo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy