Reklama

Aleksandra Kostka: Porzuciła zawód dla rodziny

Tęsknię za teatrem, to mój żywioł - mówi Aleksandra Kostka. Prezenterka podkreśla jednocześnie, że choć ma nadzieję na powrót do wyuczonego zawodu, na razie skupia się na karierze w telewizji. Na pracę pogodynki zdecydowała się blisko 10 lat temu, by spędzać więcej czasu z mężem i dziećmi.

Tęsknię za teatrem, to mój żywioł - mówi Aleksandra Kostka. Prezenterka podkreśla jednocześnie, że choć ma nadzieję na powrót do wyuczonego zawodu, na razie skupia się na karierze w telewizji. Na pracę pogodynki zdecydowała się blisko 10 lat temu, by spędzać więcej czasu z mężem i dziećmi.
Rodzina jest dla Aleksandry Kostki najważniejsza /Jarosław Antoniak /MWMedia

Aleksandra Kostka z wykształcenia jest aktorką musicalową. Ukończyła Studium Wokalno-Aktorskie w Gdyni, a po studiach współpracowała z gdyńskim Teatrem Muzycznym oraz Bałtyckim Teatrem Dramatycznym w rodzinnym Koszalinie. Z kariery aktorskiej zrezygnowała po przeprowadzce do Warszawy w 2008 roku, choć nie ukrywa, że tęskni za wykonywaniem wyuczonego zawodu. - To jest mój żywioł, w którym czuję się jak ryba w wodzie, ale dla mojej rodziny zdecydowałam się pracować w telewizji i mediach - mówi Aleksandra Kostka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Prezenterka jest mamą dwójki dzieci: syna Kuby i córki Julii. Rodzina jest dla niej najważniejsza, pracując w teatrze nie mogłaby natomiast poświęcać jej tyle czasu, ile by chciała. Aktor ma bowiem wolnych zaledwie kilka godzin w ciągu dnia, między poranną próbą a wieczornym spektaklem. Gwiazda TVP ma nadzieję, że kiedyś wróci do zawodu, na razie jednak skupia się na pracy w mediach. Twierdzi jednak, że kariera w telewizji nigdy nie była jej celem. - Dla mnie był to zbieg okoliczności i skręt w stronę, która jest dla mnie zupełnie zaskakująca, po prostu wzięłam udział w castingu na pogodynkę i go wygrałam - przyznaje Kostka.

Gwiazda od kilku lat prezentuje pogodę w porannym paśmie TVP2 "Pytanie na śniadanie" oraz w wieczornej "Panoramie". Pracę tę traktuje jak kolejną rolę aktorską, choć przyznaje, że dość trudną. Pogoda jest bowiem żywiołem podlegającym stałym zmianom i nie do końca przewidywalnym, widzom trzeba natomiast wytłumaczyć, dlaczego rzeczywistość nie zawsze pokrywa się z prognozami. - Mamy ograniczony czas, dwie minuty na wszystkie województwa i regiony, nie jesteśmy w stanie do końca powiedzieć, że w danym miejscu przed południem będzie dokładnie taka pogoda, a nie inna, a po kilku godzinach się zmieni - opowiada Kostka.

Prezenterka podkreśla również, że w TVP podaje się prognozę na najbliższe 24 godziny. Sprawdza się ona w 90 proc.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra Kostka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy