Agnieszka Woźniak-Starak wraca do pracy w mediach
Pół roku temu w życiu Agnieszki Woźniak-Starak wydarzyła się ogromna tragedia. Prezenterka telewizyjna po śmierci męża zniknęła z mediów. Teraz, publikując na Instagramie nowe zdjęcie, ogłasza swój powrót.
Tragiczne wydarzenia, jakie miały miejsce pół roku temu na jeziorze Kisajno na Mazurach, bezpowrotnie odmieniły życie Agnieszki Woźniak-Starak.
Przypomnijmy, że 18 sierpnia 2019 roku w wypadku na mazurskim jeziorze uczestniczył mąż prezenterki telewizyjnej, producent filmowy Piotr Woźniak-Starak. Został uznany za zaginionego, a na Kisajnie rozpoczęto poszukiwania, które trwały pięć dni. Po tym czasie ziścił się najczarniejszy scenariusz. 22 sierpnia odnaleziono ciało 39-letniego producenta.
Śmierć ukochanego była dla Agnieszki Woźniak-Starak niewyobrażalnym ciosem. Po tych tragicznych zdarzeniach prezenterka na dłuższy czas całkowicie zniknęła z mediów. Od tamtej pory tylko kilkukrotnie pokazywała się publicznie, m.in. na premierze ostatniego producenckiego dzieła Piotra - "Ukryta gra".
Woźniak-Starak w ostatnich miesiącach również w mediach społecznościowych nie udziela się często. Po tym jak jej poprzedni wpis na Instagramie pojawił się na początku lutego, teraz opublikowała kolejny. Prezenterka ma dobre wieści dla swoich fanów.
Agnieszka Woźniak-Starak podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie nowym zdjęciem z gór, gdzie od dłuższego czasu odpoczywa i gdzie spędziła Boże Narodzenie, sylwestra i Nowy Rok.
"Pora wracać..." - napisała dziennikarka. W ten sposób zapowiedziała swój powrót do pracy. Woźniak-Starak tym wpisem potwierdziła pojawiające się już wcześniej w mediach informacje. Będzie teraz pracować w jednej z rozgłośni radiowych.
Po ogłoszeniu tych wieści, dziennikarka otrzymała wiele ciepłych słów nie tylko od fanów, ale i od koleżanek z branży. "Jesteś mega silną kobietą. Brawo, Aguś! Czekamy na ciebie" - napisała Agnieszka Włodarczyk. "Aga, zadowolenia z tej roboty! Trzymam kciuki" - dodała Anna Kalczyńska. "Czekamy!" - skomentowała Kinga Rusin.
Przeczytaj artykuł na stronie RMF!
Maria Staroń
