Reklama

Agnieszka Kaczorowska-Pela zamyka szkołę tańca. "Ból serca ogromny"

Agnieszka Kaczorowska-Pela podzieliła się z fanami kolejnym zdjęciem z wakacji. Tym razem jednak słonecznej fotografii towarzyszył poruszający wpis. Jak się okazuje, skutki pandemii koronawirusa dotknęły także polską gwiazdę, która zmuszona jest zamknąć na stałe swoją szkołę tańca.

Agnieszka Kaczorowska-Pela podzieliła się z fanami kolejnym zdjęciem z wakacji. Tym razem jednak słonecznej fotografii towarzyszył poruszający wpis. Jak się okazuje, skutki pandemii koronawirusa dotknęły także polską gwiazdę, która zmuszona jest zamknąć na stałe swoją szkołę tańca.
Agnieszka Kaczorowska-Pela /Baranowski /AKPA

Agnieszka Kaczorowska-Pela wypoczywała ostatnio na wakacjach nad polskim morzem. Przez ubiegły tydzień do internetowej galerii aktorki trafiały coraz to nowsze słoneczne kadry. Teraz trafiła tam kolejna fotografia z plaży, jednak tym razem to nie zdjęcie, a jego opis był najważniejszy. Pod najnowszym postem gwiazda podzieliła się z fanami przykrą nowiną. Jak się okazuje, Kaczorowska również spotkała się ze smutnymi skutkami pandemii koronawirusa.

"Drodzy, ten post nie należy do najłatwiejszych... W sumie miałam przemilczeć temat, ale jest tu ze mną od lat grono ludzi, którzy mi kibicują, którzy dobrze mi życzą i którzy obserwowali wszystkie punkty zwrotne mojego życia. Teraz też taki nastąpił. Wielu z Was uczestniczyło wirtualnie lub w rzeczywistości w działalności mojej szkoły tańca, którą otworzyłam we wrześniu 2017 roku. Przyszedł moment, aby podzielić się z Wami skutkami "trudnej wiosny". Niestety w połowie marca Danceworld by Agnieszka Kaczorowska, jak wszystkie inne szkoły musiało zawiesić zajęcia" - zaczyna aktorka.

Reklama

Z dalszej części wpisu dowiadujemy się, że szkoła taneczna aktorki nie wznowi już swojej działalności.

"Byliśmy zbyt młodą firmą, aby zbudować wcześniej zaplecze finansowe, które pozwoliłoby nam przetrwać tak niespodziewane wydarzenie jak pandemia. Stanęłam przed dużym dylematem - inwestować w ten biznes nasze prywatne pieniądze czy odpuścić. Ból serca ogromny, bo byłam bardzo emocjonalnie związana z tym miejscem. Włożyłam w to mnóstwo pracy, czasu, energii, zaangażowania. Mimo tego decyzja nie była taka trudna. Zgodnie z moimi wartościami, gdzie rodzina jest na pierwszym miejscu, wiedziałam że nie mogę ryzykować. Mamy dom, dziecko, a kiedy tak naprawdę szkoła mogłaby wrócić pełną parą do gry, nie wie nikt. Nie podjęłam ryzyka. Nie mogłabym też zaczynać wszystkiego od początku. Nie teraz, kiedy jestem przede wszystkim mamą" - relacjonuje aktorka.

Mimo że zamknięcie szkoły budzi u Kaczorowskiej wiele smutku, kobieta przyznała, że podjęcie takiej decyzji nie było trudne. Aktorka nie traci pozytywnego nastawienia, a pod koniec swojego wpisu wyznaje, że w przyszłości na pewno wystartuje z "czymś nowym".

"#DANCEWORLD zakończyło swoją działalność. Jest mi przykro, ale jak to ja, szukam pozytywów i jestem wdzięczna za moc doświadczenia, które przez te 3 lata zyskałam. To miejsce przyniosło mi też mężczyznę mojego życia, więc wiem że wszystko jest po coś. Cieszę się również, że tak ułożyliśmy sobie życie, że mamy kilka źródeł dochodu. Możemy wybierać, których projektów się podejmujemy. Ja decyduję się tylko na te, przy których mogę łączyć swobodnie życie prywatne z zawodowym. I wiecie co? Wiem też, że gdy robi się pewna wolna przestrzeń to nagle przychodzi coś nowego... może coś gdzie znów będę latać niczym motyl na wietrze zwanym pasją" - kończy Kaczorowska-Pela.

Przeczytaj artykuł na stronie RMF!

Aleksandra Biłas

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama