Reklama

Agnieszka Kaczorowska-Pela: Szczęśliwa i spełniona

​Agnieszka Kaczorowska trzy miesiące temu urodziła córeczkę Emilkę. Już zauważyła, jak wiele się zmieniło w jej życiu.

​Agnieszka Kaczorowska trzy miesiące temu urodziła córeczkę Emilkę. Już zauważyła, jak wiele się zmieniło w jej życiu.
Agnieszka Kaczorowska-Pela / Mieszko Piętka /AKPA

Urodziłaś zaledwie trzy miesiące temu, a już wyglądasz jak modelka. W czym tkwi tajemnica tak szybkiego powrotu na formy?

Agnieszka Kaczorowska-Pela: - Wpłynęło na to wiele czynników. Przede wszystkim ćwiczyłam podczas ciąży i zachęcam do tego wszystkie kobiety - zamiast leżeć, ćwiczcie, ruszajcie się. Oczywiście najpierw trzeba skonsultować się z lekarzem i wybrać zajęcia odpowiednie dla kobiet w ciąży i dla siebie indywidualnie. Myślę, że ogromny wpływ na moje ciało miało też karmienie piersią, które ma zbawienny wpływ na obkurczanie się brzuszka. Ale najważniejsze są emocje - jestem bardzo szczęśliwa i spełniona, a to wpływa na mój wygląd.

Reklama

Karmisz piersią, więc pewno noce wciąż masz nieprzespane?

- Oj, to bywa różnie, czasami zdarza się, że Emilia i sześć godzin potrafi spokojnie przespać, ale już następnej nocy budzi się co trzy godziny. Karmienie uzależniam od jej potrzeb. Ale nie mogę narzekać - raczej w nocy nie płacze, po prostu wstaje bo jest głodna. Jest doskonała.

Zmieniło cię macierzyństwo?

- Nawet nie wiesz jak bardzo! Na pewno zaczęłam patrzeć na wszystko łagodniej, z dystansem. Ale przede wszystkim zmieniły się moje priorytety. Zawsze najważniejsza była rodzina, dom, praca. Teraz już nie pędzę za pracą. Oczywiście trzeba pracować, fajnie, że mam szansę robić to, co lubię. Teraz jednak najważniejsze jest bycie w domu z córeczką, opiekowanie się nią. To mi daje tyle szczęścia, spełniam się w tym. Czasem myślę, że mogłabym tylko tak, ale wiem, że ta równowaga jest najważniejsza. Dlatego fajnie, że już pracuję, ale też że praca pozwala mi być prawie cały czas obok Emi.

Edyta Karczewska-Madej


AKPA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama