Reklama

Adam Woronowicz ukrywa przed światem pewien talent

Choć Adam Woronowicz na pierwszy rzut oka wydaje się wycofany, wręcz introwertyczny, okazuje się, że na planie filmowym wiedzie prym w dowcipie. I potrafi nim rozładować każdą trudną sytuację. A tych w pracy nie brakuje.

Choć Adam Woronowicz na pierwszy rzut oka wydaje się wycofany, wręcz introwertyczny, okazuje się, że na planie filmowym wiedzie prym w dowcipie. I potrafi nim rozładować każdą trudną sytuację. A tych w pracy nie brakuje.
Kto by się spodziewał, że z Adama Woronowicza jest taki śmieszek? /Jarosław Antoniak /MWMedia

"Adam jest bardzo dowcipny. I bardzo obecny z tym swoim dowcipem na planie. Rozładowuje stresowe sytuacje, jest duszą towarzystwa, wchodzi na plan i wszyscy się śmieją" - tak o Woronowiczu, w rozmowie z PAP Life, opowiada Karolina Gruszka. Niedawno pracowali razem na planie serialu "Kod genetyczny", grając parę, a raczej "uczestników" trójkąta miłosnego.

W podobnym tonie o Woronowiczu, w jednym z wywiadów, wypowiadał się Piotr Adamczyk. "Adasia uwielbiam za poczucie humoru. Spędzanie z nim czasu to nieustanny ból brzucha, ze śmiechu oczywiście" - przyznał jego kolega po fachu. Nie ukrywa przy tym, że nie jest to humor przaśny, nieskomplikowany. Dowcip Woronowicza jest bowiem sytuacyjny i abstrakcyjny.

Reklama

A co o swoim poczuciu humoru mówi sam Woronowicz? "Na różnych planach, nie tylko ja, ale także wielu moich kolegów, żartujemy sobie czy opowiadamy dowcipy. Śmiejemy się z różnych rzeczy, z siebie również. To jest taki nasz wentyl bezpieczeństwa. Czujemy się swobodnie, bo znamy się. Jesteśmy taką wielką rodziną - z niektórymi pracujemy częściej, z innymi spotykamy się po jakimś czasie" - mówi Adam Woronowicz.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Adam Woronowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy