Abelard Giza: Śmiech jest fajny

Wiosną on i założony przez niego kabaret Limo wywołali skandal, opowiadając w telewizji na żywo kontrowersyjny dowcip o papieżu. Od tego czasu znają ich wszyscy. Co planujesz na najbliższy odcinek "Tylko dla dorosłych"? Coś mocnego czy coś dla grzeczniejszych?

Abelard Giza: - Jak zwykle będę opowiadał o czymś, co dotyczy nas wszystkich. I na pewno będzie to program dla tych bardziej wyluzowanych.

Przygotowujesz się czy całkowicie improwizujesz?

- To jest trochę jak z opowiadaniem anegdoty na imprezie - wiesz, o czym ona jest, znasz puentę, ale nie uczysz się jej na pamięć, przez co zawsze jest odrobinę inna. Poza tym jestem otwarty na improwizację z widzami. Jeśli ktoś podrzuci coś ciekawego, próbuję odbić piłkę.

Skecz o papieżu miał wpływ na waszą twórczość?

- Oczywiście, że nie. Poza tym, że dowiedziało się o nas więcej osób. Robimy swoje. Myślę, że nie może być tematów tabu, bo wszystko na świecie ma dobre i złe strony. I te złe należy czasem wyśmiać. Śmiech jest fajny.

Z czego najbardziej lubimy się śmiać my, Polacy?

- Ciężko stwierdzić - w Polsce jest 38 milionów poczuć humoru. Każdy śmieje się z czegoś innego. Ale jeśli miałbym generalizować, to chyba najchętniej Polacy śmieją się z innych.

A z czego lubi się śmiać kabaret Limo?

- Codziennie pojawia się coś nowego. Wystarczy włączyć dowolny program informacyjny.

Pracując, kierujesz się tym, co śmieszy ciebie, czy bierzesz poprawkę na oczekiwania publiczności?

- Kieruję się sobą, ale oczywiście nie chcę być jedyną osobą w sali, która dobrze się bawi. To, co robię, robię dla widzów, ale staram się nie grać pod publiczkę. Chcę mówić od siebie to, co uważam za warte uwagi i komentarza. Jeśli ja dobrze czuję się na scenie, ta energia przenosi się też na publiczność i mam wrażenie, że wszyscy są zadowoleni.

Rozmawiała Katarzyna Sobkowicz.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!