Reklama

"Złotopolscy" kontra "Na wspólnej"

Decyzją widzów, z programu "Jak oni śpiewają?" odpadł poseł Biernacki ze "Złotopolskich", czyli aktor Marek Siudym. W następnym odcinku może pożegnać się z programem inny aktor z tego serialu, Andrzej Nejman (Waldek Złotopolski) lub Edyta Herbuś (Ula z "Na wspólnej").

Łukasz Płoszajski został lekko skrytykowany, ale otrzymał jokera (stuprocentowa przepustka do następnego programu).

"Łukaszu wiem, że trochę poćwiczyłeś. Jeszcze jakieś czterdzieści lat i będziesz śpiewał!" - pocieszała Elżbieta Zapendowska. "Łukasz ćwiczył, ale chyba na siłowni" - zażartował Rudi Schubert.

Robert Moskwa zaśpiewał "Płonie stodoła" z repertuaru Czesława Niemena.

"Prawdę mówiąc bardziej rapowałeś, niż śpiewałeś. Ale to strasznie trudne" - stwierdziła Edyta Górniak. "Na tym polega sztuka, że stawiamy sobie nowe poprzeczki" - dodał Rudi.

Reklama

Edyta Herbuś zaśpiewała "Kiedyś cię znajdę" Reni Jusis. Wykonanie nie spodobało się Elżbiecie Zapendowskiej.

"Internauci napisali o mnie stara, wredna jędza. Miałam wrażenie, że śpiewałaś do dźwięku: kiedyś cię znajdę" - skrytykowała.

Przeciwnego zdania była Edyta Gorniak. "Zgodzicie się ze mną, że dopiero teraz Edycie układa się fajnie głos. Uważam, że to był twój najlepszy występ" - cieszyła się Górniak.

Z kolei Włodzimierz Matuszak, znany jako ksiądz z "Plebanii" wykonał znany szlagier "Jolka, Jolka".

"Panie Włodku, Jolka ci tego nie wybaczy. Cała fraza na opak" - przyznała Elżbieta Zapendowska. "Masz piękną barwę głosu podobną do oryginału" - pochwalił Rudi Schubert. "Ta barwa jest taka fajna, chrypkowa" - dodała Edyta Górniak.

Marzena Sztuka, czyli Halinka ze "Świata według Kiepskich" wypadła, jak zwykle, nieźle.

"Pani Marzenko. Myślałam, że poznałam już pani zaplecze wokalne a dzisiaj jestem totalnie zaskoczona. Było po prostu super" - zachwycała się Górniak. "To najlepszy występ pani Marzeny" - wtórowała Zapendowska.

Agnieszka Włodarczyk śpiewała "Niech żyje bal" Maryli Rodowicz.

"To trzeba wyśpiewać emocją. A było tylko takie poprawne, tych emocji było za mało" - krytykowała Zapendowska. "Było trochę problemów intonacyjnych" - dorzuciła Górniak.

Natasza Urbańska zaśpiewała "Bailamos" z repertuaru Enrique Iglesiasa.

"No fajnie było, tak jak zawsze. Moim zdaniem powinnaś pracować w Ameryce" - chwaliła Górniak. "Mnie też bardzo się podobało" - ucięła Zapendowska.

Andrzej Nejman z kolei wypadł średnio.

"Trochę za miękko zaśpiewałeś tą piosenkę. Na początku było parę krzywych dźwięków" - stwierdziła Zapendowska. "Masz radosne, uśmiechnięte oczy a piosenka była smutna" - dorzuciła Górniak.

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy