Reklama

"Must Be The Music": Sachiel zwycięzcą!

W finale siódmej edycji "Must Be The Music" jurorzy nie szczędzili komplementów, krytykując w zasadzie tylko discopolowców z grupy Piękni i Młodzi. Ostatecznie zwyciężyło hiphopowe trio Sachiel z Krzeszowa. Finał obejrzało 1,99 mln widzów.

Wśród 10 finalistów aż siedmiu otrzymało po cztery głosy na "tak" od jury: The Sixpounder, Janusz Cielecki, Dharni & K-Leah, Kraków Street Band, PeteBeth, Sachiel i Kasia Świątczak. Rootzmans i Paulina Czapla (po trzy głosy na "tak") nie uzyskali wsparcia Piotra Roguckiego. Ten juror ku pewnemu zaskoczeniu jako jedyny poparł Pięknych i Młodych.

Ze względu na napięty harmonogram w finale opinie jurorów często były wręcz jednozdaniowe. The Sixpounder (temat muzyczny z filmu "Pogromcy duchów" z "Are You Gonna Go My Way" Lenny'ego Kravitza) to "zawodowstwo" (Ela Zapendowska). "Ta buda prawie się rozwaliła" - ocenił Adam Sztaba.

Reklama

Posłuchaj The Sixpounder w serwisie Muzzo.pl!

Sztaba po występie Janusza Cieleckiego ("How Deep Is Your Love" Bee Gees): "Jeżeli czegokolwiek mi brakowało w poprzednich edycjach, to abstrakcji ze sceny. Pan mi to wynagrodził".

Dharni ("Lights" Ellie Goulding) przez awans do finału "Must Be The Music" musiał odwołać swój występ w rodzinnym Singapurze, ale się opłaciło. "Najbardziej profesjonalna ekipa w tej edycji" - podsumował Piotr Rogucki, który razem z Adamem Sztabą oklaskiwali duet na stojąco.

Sporo było uszczypliwości ze strony jury do Pięknych i Młodych, którzy postanowili bronić disco polo przed krytycznymi opiniami. "Udowodnimy, że muzyka disco jest najlepsza" - przekonywali na Facebooku i po zejściu ze sceny. "Bardzo dobry występ, bardzo dobra piosenka, szkoda, że nie wasza" - Piotr Rogucki, mimo swojego "tak", przypomniał sugestie, że "Kocham się w tobie" to plagiat. "Byliście jeszcze bardziej przeciętni, bo żeście tą przeciętność doszlifowali" - oceniła Kora.

Kraków Street Band zagrali "Don't Let Me Be Misunderstood" Niny Simone. "Dla mnie jesteście jednym z najlepszych zespołów, cudowne, cudowne, cudowne" - powiedziała w swoim stylu Kora. "Paszcza się sama uśmiecha i ucho się cieszy" - dodała Ela Zapendowska.

Zmysłowy duet PeterBeth sięgnął po "Titanium" Davida Guetty. "Bardzo jesteście zdolni, czekam żebyście zaczęli robić własne piosenki" - powiedziała Ela Zapendowska.

Zdaniem Piotra Roguckiego od Rootzmans ("Hotel California" The Eagles na reggae'owo) w finale było kilku wykonawców, którzy zrobili na nim większe wrażenie. Kora: "Cały czas się rozwijacie". Ela Zapendowska: "Świetny występ".

Piotr Rogucki ponownie miał uwagi podczas występu Pauliny Czapli ("What's Up?" 4 Non Blondes), której towarzyszył kwartet smyczkowy i tańczący Maciej, partner wokalistki. Juror uważał, że to tancerz przykuł większą uwagę. "Życzę ci takiej kariery jak Adele" - powiedziała Kora.

"Jak będziecie wierni sobie, prędzej czy później sukces przyjdzie" - prorokował Piotr Rogucki po występie tria Sachiel ("Po prostu walcz"). "Macie charakter, osobowość, jesteście wartością samą w sobie" - Kora pochwaliła także świetny refren. "Dajecie siłę, żeby walczyć" - dodał Rogucki.

Posłuchaj Sachiel w serwisie Muzzo.pl!

Sprawdź tekst piosenki "Po prostu walcz" w serwisie Tekściory.pl!

Występy finalistów zakończyła "nieprawdopodobnie zdolna" (zdaniem Kory) Kasia Świątczak (czarująca wersja "Trouble" Coldplay).

Przed ogłoszeniem wyników słowiańskie rytmy zaprezentowali w swoim pierwszym występie po Eurowizji Cleo i Donatan(miks nowego singla "Slavica" z przebojem "My Słowianie").

Do dogrywki dostali się Dharni & K-Leah oraz Sachiel - taki wynik głosowania telewidzów trafnie przewidziała Ela Zapendowska. Na Sachiel wskazali także Kora i Piotr Rogucki, z kolei duet obstawił również Adam Sztaba.

Najwięcej głosów od telewidzów otrzymała w dogrywce grupa Sachiel i w nagrodę wystąpi na Sopot TOPtrendy Festival oraz otrzyma 100 tysięcy zł.

Nagrodę specjalną od jury (25 tys. zł) za największy show zdobył Paweł Kopiczko za nietypową wersję "Get Lucky" Daft Punk, z kolei Piotr Rogucki postanowił przyznać 10 tys. od "wuja Piotra" grupie Straight Jack Cat, zapraszając krakowski zespół na jesienną trasę koncertową Comy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama