Reklama

"Must Be The Music": 19 prób

Sprawdźcie naszą relację z czwartego odcinka "Must Be The Music". Próby Piotra Roguckiego zwrócenia na siebie uwagi w jury robią się coraz bardziej żenujące.

Nowy juror "Must Be The Music" od początku nie ukrywał, że do programu poszedł, by trafić ze swoją twórczości do szerszego grona odbiorców. Rozpoznawalność zyskał na pewno (widownia na poziomie ponad 2,5 mln), choć i tak wśród komentarzy sporo pojawia się głosów w stylu "A kto to jest Rogucki" i "Oddajcie nam Łoza" (nowy juror zastąpił Wojtka "Łoza" Łozowskiego).

Widać też, że Rogucki wyraźnie stara się być osobą widoczną w jury, ale niektóre popisy plasują się na granicy żenady. Pochodząca z Białorusi Anna Kravchuk w "Material Girl" z repertuaru Madonny fałszowała niemiłosiernie, ale Rogucki specjalnie dla niej pobiegł na scenę, by sobie zrobić z nią "sweet focię" na Facebooku. Za moment pokazano, jak juror odbiera "ostrzegawczy" telefon od żony.

Piotr Rogucki jest też tym jurorem, który najczęściej zmienia swoje zdanie - tym razem skorzystał z tego kobiecy kwintet Jakim Cudem. Ekipa z Bydgoszczy wykonała węgierski utwór tradycyjny "Ne nézz hátra!". Początkowo Rogucki tłumaczył, że urokliwe wykonanie kompletnie na niego nie wpłynęło, by po chwili jednak wcisnąć zielony przycisk "tak". "Absolutna magia, na moje skołatane serce wylał się miód, cudowne brzmienie" - zachwycał się Adam Sztaba.

Poza Jakim Cudem na cztery głosy na "tak" zasłużyli tym razem City Of Mirrors, Marcin "Chives" Roszkowski, Dharni & K-Leah, John Banzai oraz Rusty Cage.

City Of Mirrors zaprezentowali "Bring Me To Life" zespołu Evanescence. "Mam przeświadczenie, że możecie zagrać wszystko, było świetnie" - ocenił Adam Sztaba.

Marcin "Chives" Roszkowski połączył grę na skrzypcach z muzyką klubową ("Wake Me Up!" Avicii). "Nie dziwię się, że się chcesz wyrwać z orkiestry" - zauważył Piotr Rogucki.

Sporo komplementów zebrali beatboxer Dharni oraz wokalistka K-Leah (prywatnie są parą), którzy wykonali "Who Did That To You?" Johna Legenda. "Jesteście gotowi do wyjścia w świat" - nie miał wątpliwości Rogucki.

John Banzai to pół Francuz, pół Polak. Jego autorski utwór "Game Lover" na wokal i gitarę akustyczną przykuł uwagę jurorów. "Wszystko było bardzo smaczne, ani to było świetnie zaśpiewane, ani świetnie zagrane, ale pokazałeś, że nie trzeba być wybitnym" - podkreśliła Ela Zapendowska, a Adam Sztaba zauważył, że John zaciekawił ich piosenką opartą na jednej nucie.

Krakowska ekipa Rusty Cage (posłuchaj w Muzzo.pl) przygotowała mocno brzmiącą rockową wersję przeboju "Rolling In The Deep" Adele. "Bardzo miłosierne dzisiaj jury, bo nieczystości było miliardy" - nie miała wątpliwości Kora.

Szansę na awans do półfinałów (po trzy głosy na "tak") mają także Albo i Nie, Kefiry, Monika "Nika" Bieńkowska, Łukasz Juszkiewicz, Agata "Benya" Bentkowska, TaLLib, Borys Stepanyan, Monika Mioduszewska, Neony (posłuchaj w Muzzo.pl)Andrzej Palica.

Zobacz teledysk "Słoneczne baterie" Neonów:

Ten ostatni pokazał jak ważna jest wytrwałość - zaliczył aż 19 (!) precastingów do "Must Be The Music". Jego wykonanie "Skrzydlate ręce" grupy Enej podzieliło jury, bo na tak zagłosowali Kora i Piotr Rogucki. "Nawet tak strasznie nie fałszujesz" - zaczęła Ela Zapendowska, która zmieniła zdanie, gdy dowiedziała się, że brak entuzjazmu u Andrzeja jest spowodowany jego niedawną chorobą gardła. "Idź w abstrakcję" - radził Piotr Rogucki nieco wycofanemu uczestnikowi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy