Reklama

"Mam talent": Muzyka przegra?

Dla wszystkich, którzy narzekają, że "Mam talent" powinien nazywać się "Mam talent do śpiewania" mamy dobrą wiadomość. Tym razem to nie wokaliści będą faworytami. Nie znaczy to jednak, że w sobotnim, ostatnim już półfinale programu zabraknie muzycznych talentów.

Mieszkająca w USA Asia Si choć śpiewa zupełnie nieźle, nie jest wymieniana wśród pewniaków do awansu. Nie ma ani głosu Pauliny Lendy, ani uroku Klaudii Kulawik. Nie jest również talentem na miarę Mateusza Ziółko.

Ciekawie zapowiada się występ 7-letniego pianisty Ziemowita Świtalskiego, który podczas przesłuchań zaimponował nie tylko sprawnym graniem na fortepianie, ale przede wszystkim rezolutnymi wypowiedziami. Warto podkreślić, że Ziemowit uczy się grać dopiero od roku.

Z muzycznych akcentów będziemy mieli jeszcze 22-osobowy zespół Pipes and Drums grający na szkockich dudach.

Reklama

Wśród faworytów wymienia się przede wszystkim gimnastyczno-artystyczny duet Mellkart Ball oraz parodystę Andrzeja Maroszka.

Przypomnijmy, że finale zapewnione miejsce ma już pięciu (!) śpiewających uczestników: Klaudia Kulawik, Paulina Lenda, Mateusz Ziółko, Audiofeels i Ewa Lewandowska. Z muzyką ściśle związany jest również beatboxer Blady Kris.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy