Reklama

"Big Brother": Upadła z wysokości. Widzowie w szoku

To już ostatni tydzień "Big Brothera". W domu Wielkiego Brata pozostała czwórka finalistów. W ostatnich dniach w programie uczestnicy mierzą się z wyzwaniami rodem z internetu. Nie wszystkie okazują się dla mieszkańców bezpieczne. Podczas wykonywania jednego z challenge'ów Magda Wójcik mogła zrobić sobie krzywdę. Widzowie są wstrząśnięci.

To już ostatni tydzień "Big Brothera". W domu Wielkiego Brata pozostała czwórka finalistów. W ostatnich dniach w programie uczestnicy mierzą się z wyzwaniami rodem z internetu. Nie wszystkie okazują się dla mieszkańców bezpieczne. Podczas wykonywania jednego z challenge'ów Magda Wójcik mogła zrobić sobie krzywdę. Widzowie są wstrząśnięci.
Magda nie będzie najlepiej wspominać tego zadania /materiały prasowe

Magda Wójcik, Igor Jakubowski, Bartłomiej Boruc i Radosław Palacz to finaliści szóstej edycji "Big Brothera". To już ich ostatnie dni w domu Wielkiego Brata. W niedzielę, 16 czerwca, któreś z nich zostanie ogłoszone zwycięzcą. Tymczasem uczestnicy dalej muszą mierzyć się z zadaniami od Wielkiego Brata.

W tym tygodniu biorą udział w rozmaitych challenge'ach znanych z internetu. Był już m. in. Ice Bucket Challenge czy testowanie jedzenia na ślepo. Niektóre z wyzwań wzbudzają sporo kontrowersji. W poniedziałek, 10 czerwca, Igor otrzymał polecenie, by przez cały dzień udawać psa. Założono mu obrożę i prowadzano go na smyczy. To nie spotkało się z pozytywnym odbiorem widzów.

Reklama

We wtorek uczestnicy musieli zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem - przykleić Madzię taśmą montażową do ściany. Miała tak wisieć przez godzinę. Zadanie zostało zaliczone, jednak mogło skończyć się dla Wójcik bardzo źle. Kiedy wisząca bezwładnie w powietrzu uczestniczka próbowała się uwolnić i zaczęła odrywać taśmę, nagle z hukiem runęła na ziemię. Na nic zdała się asekuracja trzech rosłych mężczyzn. Wójcik mocno się poobijała. Narzekała później na ból łokcia. Skończyło się na stłuczeniu, ale upadek mógł mieć znacznie gorszy finał.

Internauci, którzy widzieli tę sytuację, zaczęli wyrażać niezadowolenie w mediach społecznościowych. Na oficjalnych profilach "Big Brothera" na Facebooku i Instagramie pojawiły się komentarze krytykujące produkcję programu, która - zdaniem komentujących - naraża zdrowie uczestników. Według internautów zadanie było niebezpieczne i nieprzemyślane.

"Niezbyt mądre to zadanie, jeszcze na taki upał. A gdyby nagle zemdlała?", "Droga produkcjo, proponuję poszukać dobrego psychiatry, bo zadanie dla Madzi ani śmieszne, ani zabawne", "Aż tak oglądalność spadła, że trzeba było Madzię przykleić taśmami do ściany? Taka palma, bez klimy, oświetlenie całe na fula... Nawet nad zwierzętami nie można tak się znęcać, a nad ludźmi można? To jest nieludzkie traktowanie" - pisali.

"TVN uczy i edukuje - teraz wszystkie taśmy z marketów budowlanych zostaną wyprzedane, bo młodzież na przerwach będzie kolegów do ścian przyczepiać. Nic tylko pogratulować mądrości", "Takie przyklejenie taśmą grozi uduszeniem, jak ta taśma puści. Był filmik gdzieś w internecie, jak laska właśnie przyklejona taśmą została właściwie powieszona, bo taśma, która ją trzymała, puściła, a ta przy szyi nie" - przekonywali widzowie.

"Żenująco głupi pomysł. To są dorośli ludzie, a zadania mają jak z przedszkola. Te tańce z nogami do góry czy to wiązanie. No żal i masakra. Dodać do tego wróżbitę Macieja i już się cieszę, że to prawie koniec" - komentowali zniesmaczeni internauci.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Big Brother 2019
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy