Reklama

"nieletni / pełnoletni": Dorosłość jako początek nudy

"nieletni/pełnoletni" to kolejny film przedstawiający młodość jako czas, kiedy każdy z nas taplał się w kloace hormonów, alkoholu i wymiocin. I jak to w przypadku takich filmów bywa - lekkoduchom całkiem przypada do gustu, a tym, którzy opisują siebie wymiennie przymiotnikami "dorosły" i "dojrzały", wydaje się, że obraz Jona Lucasa i Scotta Moore'a próbuje ich obrazić.

Reżyserzy - ojcowie sukcesu "Kac Vegas" - ulepili swój debiut z dobrze znanych składników. Znów przedstawiają reakcję chemiczną: mężczyźni + alkohol = kac + amnezja + koniec świata. O ile jednak w "Kac Vegas" ten łańcuch nieszczęść miał iście melodramatyczne zacięcie, o tyle w "nieletni/pełnoletni" to tylko pretekst do pokazania upokarzających się na naszych oczach bohaterów. Ich problemy są niczym w porównaniu z tymi, z którymi mierzyła się czwórka pijaczków z Vegas, nie mówiąc już o codziennych zmartwieniach przeciętnego człowieka.

Reklama

Do etapu życia, na którym znajduje się Jeff Chang (Justin Chon) i reszta filmowej gromadki, tęskni wielu. Któż nie chciałby znów uczyć się na błędach młodości, wytrzymałość organizmu sprawdzać poprzez ilość kieliszków, które można w siebie wlać, a karę za złe decyzje ponosić głównie w postaci kaca? Niestety, nawet jeśli potraktować film jako nostalgię twórców za czasami, kiedy scenariusze dopiero kluły im się w głowie, nie sposób się jej poddać ze względu na zwulgaryzowaną formę opowieści.

O tym, że można nakręcić przyzwoity film oparty niemal wyłącznie na imprezowym chlaniu, udowodnili twórcy "Projektu X". Udający dokumentalny zapis balangi obraz zwolniony był z podglądania uczestników bomblerki w sytuacjach sam na sam. Lucas i Moore nie krępują się jednak niczego i z uśmiechem wchodzą bohaterom do łazienek i do łóżek, a jakby tego było mało, wyolbrzymiają dodatkowo sceny, w których młokosy tracą kontrolę nad swoim ciałem - jedną z bardziej niesmacznych jest ta, w której jeden z chłopców spektakularnie wymiotuje na tabun kolegów. A to tylko jedna z wielu tego typu atrakcji.

Czemu to wszystko służy, to pytanie, które nie ma tu racji bytu. "nieletni/pełnoletni" to bowiem jeden z tych filmów, które trudno traktować poważnie, ale jednocześnie trudno też wziąć w nawias filmowej konwencji.To wątpliwa przyjemność i dla kinomana, i dla pijaczka mającego ciągoty do filmów. Ale irytacja nią i tak jest niczym w porównaniu z cierpieniem, jakie wywołuje "Kac Wawa".

5/10


---------------------------------------------------------------------------------------

"nieletni / pełnoletni" ("21 and Over"), reż. Scott Moore i Jon Lucas, USA 2013, dystrybutor: Best Film, premiera kinowa 8 marca 2013 roku.

---------------------------------------------------------------------------------------

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy