Reklama

"Między nami dobrze jest" [recenzja]: W Polsce porozumienia nie będzie

"Między nami dobrze jest" przypomina poniekąd rewelacyjny "Rewers" Borysa Lankosza. Znów bohaterkami są kobiety, przedstawicielki trzech pokoleń, tyle że w nieco innych, bo współczesnych realiach.

Babcia porusza się na wózku inwalidzkim, żyje wspomnieniami z czasów II wojny światowej, która położyła kres wspaniałemu światu. I wspaniałej Polsce. Halina, przedstawicielka średniego pokolenia, żyje pracą i wakacjami, na które nie pojedzie. Polska to dla niej miejsce z kolorowej prasy (czytaj: gazetek z supermarketów) i telewizji. Jest wreszcie Mała Metalowa Dziewczyna, córka i wnuczka. Ta żyje tym, co przeczyta w Internecie. Czuje się domorosłą Europejką, która języka polskiego nauczyła się z pozostawionych przez sprzątaczkę kaset magnetofonowych.

Reklama

Z biegiem czasu dochodzą kolejne postaci, jak Bożena, przyjaciółka Haliny, która sama określa siebie mianem grubej świni, i tak jak jej generacyjna rówieśniczka, prawie nie ogląda świata poza miejscem pracy, no chyba że w telewizji i magazynach.

Sceniczna adaptacja sztuki "Między nami dobrze jest" powstała w 2009 roku, na zlecenie TR w Warszawie i Schaubühne am Lehniner Platz w Berlinie. Wyreżyserował ją, a następnie w 2014 roku sfilmował, Grzegorz Jarzyna. Siłą dramatu Doroty Masłowskiej jest język. Pisarka nie tylko ma do niego ucho, ale też talent pozwalający jej jedynie za jego pomocą uchwycić różne stany i nastroje polskiego społeczeństwa.

Jak cię słyszą, tak cię piszą - ciśnie się na usta. Reżyser doskonale wie, z jakim materiałem ma do czynienia, dlatego nie traci miejsca ani czasu na ekspozycję scenografii czy kostiumów. Stawia na minimalizm, popychając swoją adaptację w stronę jakby wideoklipu ilustrującego radiowe słuchowisko (swoją drogą "Między nami..." i takiej wersji się doczekało - w 2010 roku adaptację radiową wyreżyserował Henryk Rozen). Dzięki temu widz może skupić się na słownej ekwilibrystyce i w pełni ją docenić. Język polski (czy aby na pewno wiemy, czym ten jeszcze jest?) ma tu wiele oblicz. Młodzieżowy żargon zderza się z korporacyjną nowomową i literackim językiem dwudziestolecia międzywojennego, język Internetu z językiem radia Maryja, prawicowy dyskurs z dyskursem społecznego marginesu. Porozumienia nie będzie.

Zmagania bohaterów w obu częściach dramatu (w drugiej połowie bohaterki zastępują wymuskani ludzie kultury-sztuki-i-mediów) z językiem, tożsamością i przynależnością bawią, ale w gorzki sposób. Język po raz kolejny okazuje się narzędziem niewystarczającym do wyrażenia siebie ani do zrozumienia innych, polskość zaś okazuje się terminem niosącym ze sobą multum definicji, ale wyznawcy jednej nie potrafią zidentyfikować się z drugą ani dopuścić jej do głosu. Dużo tu cierpkich, nieprzyjemnych słów, brutalnej, bolesnej krytyki Polski i Polaków, lecz mimo to "Między nami dobrze jest" nie wpisuje się w narrację typową dla "narzekaczy". Dzięki bezbłędnemu posługiwaniu się ironią i komiksowo-animowanej formie (o jej stosowności w adaptowaniu dzieł Masłowskiej mogliśmy się przekonać już przy okazji "Wojny polsko-ruskiej" Xawerego Żuławskiego) tworzy twórca panoramę współczesnej Polski, której w równej mierze się wstydzimy, co kochamy, w której relacje rodzinne, społeczne i narodowe przechodzą wyraźny kryzys.

Za Masłowską, Jarzyna pozwala sobie w krytyce Polski i polskości na wiele, ale drwiący ton niesie z sobą konstruktywną treść. To obraz przejaskrawiony: równie śmieszny, co straszny, a mimo to czuć w nim podskórnie jakąś do Polski i polskości sympatię, jakąś słabość, a może nawet i miłość. Trzeba mieć nie lada odwagę, żeby komuś dla nas ważnemu zafundować takie wyznanie. Brawo!

8/10

---------------------------------------------------------------------------------------


"Między nami dobrze jest", reż. Grzegorz Jarzyna, Polska 2014, dystrybutor: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty, premiera kinowa: 9 stycznia 2015 roku.

--------------------------------------------------------------------------------------

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama