Reklama

"Dubel", czyli Hitchcock z recyklingu

"Dubel", reż. Johan Grimonprez, Belgia 2009, dystrybutor: Nowe Horyzonty, premiera kinowa: 30 kwietnia 2010

"Dubel" Johana Grimonpreza to brawurowy eksperyment formalny, popkulturowy kolaż złożony z fragmentów filmów Alfreda Hitchcocka i dziesiątek materiałów archiwalnych. Mamy do czynienia z filmem niezwykłym - inspirującym, błyskotliwym, zabawnym, bombardującym widza nieskończoną liczbą skojarzeń, tropów, wizualnych żartów.

Hitchcock to marka. Niewiele osób zna "na wylot" filmy mistrza suspensu, ale niemal każdy wie, że twórca "Ptaków" po prostu wielkim reżyserem był. Wiedzą to choćby dziennikarze (zwłaszcza sportowi, którzy przy każdej okazji porównują mecz piłkarski do widowiska o dramaturgii jak z arcydzieł Hitchcocka), wiedzą to filmowcy, którzy lubują się w naśladowaniu najsłynniejszych scen z filmów legendarnego twórcy (choćby dziesiątki razy przerabiana, kopiowana, parodiowana scena prysznicowa z "Psychozy"). Jak mówi autor "Dubla": "Każdy czerpie z jego filmowego dorobku to, co chce. Ta wielopoziomowa multiplikacja stanowi istotną część warstwy narracyjnej mojego filmu".

Reklama

"Dubel" to interesujący eksperyment formalny, jeden z najciekawszych przykładów współczesnego kina "found footage", czyli awangardowego filmu kompilacyjnego. Nie jest to ani biografia twórcy, ani hołd oddany legendzie. Owszem, Grimonprez przypomina postać reżysera jako osobowość telewizyjną, jednak fragmenty serii "Alfred Hitchcock przedstawia" są jedynie zabawnymi przerywnikami. Autor "Dubla" inspirował się opowiadaniem Toma McCarthy'ego o spotkaniu autora "Ptaków" ze swoim sobowtórem. Symbolika podwójnej tożsamości, bliźniaków, sobowtórów jest lejtmotywem filmu.

Nie trudno odgadnąć, dlaczego Grimonpreza zainteresowała postać właśnie Hitchcocka. Wystarczy przypomnieć sobie "Psychozę", "Zawrót głowy" i "Rebekę", gdzie obsesja podwójności leżała u źródeł filmowych fabuł. Hitchcock jest dla Grimonpreza symbolem artystycznej niejednoznaczności. Biografia reżysera pełna jest luk, anegdot, zaś jego filmy, jakże różnorodne, często w psychoanalitycznym opakowaniu, ten życiorys tylko ubarwiają.

W "Dublu" znalazły się fragmenty słynnych "Ptaków" - filmu nieco przestarzałego wizualnie, ale wciąż zachwycającego pod względem budowy dramaturgii. W swoim czasie film Hitchcocka był uznawany za metaforę zagrożeń zimnej wojny. Właśnie ten okres w historii dwudziestego wieku Grimonpreza interesuje najbardziej.

Autor prezentuje w swoim filmie bogate audiowizualne archiwum, między innymi fragmenty kronik, reklam i programów telewizyjnych. Wszystko miesza ze sobą, tworząc groteskowy koktajl przypominający wymową i formą legendarny film "The Atomic Cafe" Jayne Loader i Kevina Rafferty'ego, opowiadający o oswajaniu amerykańskiego społeczeństwa z zagrożeniem wojny nuklearnej (to arcydzieło filmu kompilacyjnego można zobaczyć za darmo w sieci, polecam!).

Można zarzucić Grimonprezowi, że jego film rozpada się wyraźnie na dwie części - przerażający i śmieszny zarazem portret zimnowojennego wyścigu zbrojeń i tajemniczą historię o sobowtórze Hitchcocka, okraszoną błyskotliwym monologiem. To uczucie rozdarcia nie przeszkadza jednak w świetnej zabawie w filmowe, polityczne, kulturowe cytaty i skojarzenia.

8/10

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: film | eksperyment | Hitchcock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy