Reklama

"Panny młode" [recenzja]: Małżeństwo zza krat

Debiut francusko-gruzińskiej reżyserki, Tinatin Kajrishvili to klimatyczna, stonowana, skromna historia kobiety, oczekującej na powrót męża z więzienia. "Panny młode" mimo potknięć - poruszają.

Nutsa, to 30-letnia krawcowa, której partner odsiaduje kilkuletni wyrok. Za co? Nie zostaje to sprecyzowane, utrzymując historię w realistycznym uogólnieniu. Oto mamy okazję obserwować zamknięcie za kratkami z perspektywy młodej kobiety z dwójką małych dzieci i domem do utrzymania.

Kajrishvili rozpoczyna "Panny młode" od sceny ślubu. Szybkiego, formalnego, przeprowadzonego przez urzędnika w więzieniu. Wszystko po to, by kobiety, żyjące do tej pory w niesformalizowanych związkach, mogły widywać swoich skazanych partnerów. Subtelne środki, jakimi posługuje się Kajrishvili, pozbawiają film cech melodramatu, a o ten byłoby łatwo, zważywszy na samą historię. Ucieczkę od nadmiernej ckliwości ułatwia też stonowana i bardzo dobrze wyważona gra Marii Kitii.

Reklama

Próba oddalenia historii Nutsy od melodramatycznych tonów wiedzie jednak niekiedy Kajrishvili w ślepy zaułek.

W wywiadach reżyserka przyznała, że "Panny młode" dotykają jej własnych doświadczeń, gdy to jej partner przebywał kiedyś za kratkami. Z mężem napisała zresztą scenariusz do swojego debiutanckiego filmu. Może obawa przed osobistym zaangażowaniem się, a w związku z tym zepchnięciem losów Nutsy na emocjonalnie rozedrgane tony sprawił, że niekiedy zbyt mocno hamuje jakiekolwiek emocje. To z kolei odbija się na naszej, widowni, identyfikacji z oglądaną historią.

Kajrishvili wykorzystuje styl kina dokumentalnego, pozbawia narrację dramatycznych zwrotów akcji. To raczej codzienne zmagania z rzeczywistością: z dziećmi, które nie mają już ochoty oglądać ojca; długą drogą do więzienia, tylko po to, by przez chwilę porozmawiać z ukochaną osobą przez szybę; brak bliskości, a w związku z tym pokusą wypełnienia tego braku kimś, kto jest tuż obok, na wolności.

"Panny młode" mimo wszystko poruszają. Cenna wydaje się przestrzeń wolności, jaką Kajrishvili pozostawia widzowi. Nie dociska emocji, znaczeń. W tej subtelnej układance, my dopowiadamy resztę.

6/10

---------------------------------------------------------------------------------------


"Panny młode" ("Patardzlebi"), reż. Tinatin Kajrishvili, Gruzja, Francja 2014, dystrybutor: Bomba Film, premiera kinowa: 21 listopada 2014 roku.

--------------------------------------------------------------------------------------

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy