"Jak wytresować smoka 3" [recenzja]: Pożegnanie z klasą

Kadr z filmu "Jak wytresować smoka 3" /UIP /materiały prasowe

Finał trylogii "Jak wytresować smoka" reżyser Dean DeBlois (wraz z armią animatorów) prezentuje nam po blisko pięciu latach oczekiwania. Na pierwszy rzut oka widać, że te pięć lat nie czekaliśmy na darmo. "Jak wytresować smoka 3" to pożegnanie, jakiego Czkawce i Szczerbatkowi pozazdrościć mogliby bohaterowie wielu animowanych hitów, na czele ze Shrekiem i Osłem - film pełen uroku, serca i prostej, życiowej mądrości.

Do świata Wikingów wracamy krótko po wydarzeniach z sequela. Gdy wydaje się, że wreszcie udało się ostatecznie pojednać rasy ludzi i smoków, przyszłość plemienia Berk po raz kolejny staje pod znakiem zapytania. Przyjaźni ich wodza - Czkawki i obrońcy - smoka Szczerbatka zagrażają dwie niezwykle silne osobowości: bezwzględny łowca Grimmel Gnębiciel, który za cel obrał sobie wybicie wszystkich ziejących ogniem istot, oraz zjawiskowa smoczyca - Biała Furia, obiekt westchnień Szczerbatka. By uciec od zmartwień, Czkawka przekonuje przyjaciół z plemienia do ucieczki. Jak jednak szybko się okazuje - od pewnych problemów uciec się nie da. Chcąc nie chcąc, zarówno Czkawka jak i Szczerbatek będą musieli zderzyć się ze swoimi największymi lękami - i od nowa nauczyć się, czym jest prawdziwa przyjaźń.

Reklama

Szczerbatek dość niespodziewanie wystawiony zostaje na romantyczną próbę. Biała Furia rozpala wszystkie jego zmysły. Zauroczony smok nie zauważa jednak, że "smoczyca jego życia" skrywa wielką i niebezpieczną tajemnicę. Niestety, prawdziwej miłości trudno się oprzeć, Szczerbatek więc gotowy jest na każde poświęcenie. Jego smocze zaloty to istny festiwal wpadek i kompromitacji. Dla widzów natomiast - parada żartów i skeczów. Miłosna nieporadność Szczerbatka jest na tyle angażująca, że wywoła nie tylko uśmiech na twarzy, ale i wzruszenie. Efekt? Jedna z najbardziej uroczych i szczerych love story ostatnich lat.

Z kolei Czkawka po śmierci ojca mierzy się z wyzwaniem innego kalibru. Wspierany przez ukochaną - Astrid, przechodzi test męskości, zmuszony udowodnić współplemieńcom, że nadaje się na przywódcę. Szansę na to daje mu konfrontacja z owianym mroczną legendą Grimmelem Gnębicielem. Łowca to godny przeciwnik, obdarzony umiejętnościami czarnoksiężnika, batalia z nim to więc pokaz sił plemienia Berk. Wykazać mogą się także twórcy - zarówno umiejętnościami układania porywających choreografii walk, jak i talentem do budowania napięcia oraz stopniowania emocji. Ich pomysł na finał trylogii to intensywna przygoda, pełna szalonych zwrotów akcji i energii. Zarówno młodsi, jak i starsi widzowie nie będą w stanie oderwać oczu od ekranu.

O dobre tempo i humor w "Jak wytresować smoka 3" dbają także postaci drugoplanowe - charakterystyczni przyjaciele Czkawki, na czele z przygłupim rodzeństwem: Mieczykiem i Szpadką. Możliwość popisania się wyobraźnią zapewnia natomiast motyw podróży plemienia Berk. Na swojej trasie Wikingowie i smoki odwiedzają wiele barwnych plenerów, a dbałość o detale w ich animowaniu i pomysłowa kolorystyka budzą najprawdziwszy podziw. Na imponującą stronę techniczną filmu składa się jednak nie tylko praca animatorów, ale także kompozytora Johna Powella, którego muzyka już teraz powinna stać się obiektem zainteresowania członków Amerykańskiej Akademii Filmowej.

W sercu "Jak wytresować smoka 3", mimo mnogości atrakcji, pozostaje jednak przyjaźń Czkawki i Szczerbatka. Reżyser Dean DeBlois nie daje się przygnieść historii i dba o to, by niezależnie od liczby wątków była ona wciąż na swój sposób kameralna. Rezultatem tej taktyki będzie strumień łez, gdy opowieść zbliży się ku końcowi oraz piękna puenta - o tym, że nic nie może trwać wiecznie i na pewnym etapie każdy musi zacząć decydować za siebie. "Jak wytresować smoka 3" staje się tym samym rzadkim okazem naprawdę dojrzałej opowieści o dorastaniu, którą pokochają zarówno rodzice, jak i dzieci. Trylogia DeBlois z kolei animowaną serią, którą można śmiało postawić na półce razem z trylogią "Toy Story". Brawo!

8/10

"Jak wytresować smoka 3" (How to Train Your Dragon: The Hidden World), reż. Dean Deblois, USA 2019, dystrybutor: UIP, premiera kinowa: 15 lutego 2019 roku.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jak wytresować smoka 3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy