"Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach" [recenzja]: Impreza dla dziwaków

Elle Fanning i Alex Sharp w scenie z "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach" /materiały prasowe

Gdyby film Johna Camerona Mitchella pokazać grupie konserwatywnych miłośników muzyki klasycznej, pewnie uznaliby go za dzieło kosmitów. Ubrani w lateksowe stroje obcy i punkowe rozróby w piwnicy to bowiem najmniej "odjechane" elementy "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach". Perwersje seksualne, pożeranie własnych dzieci, psychodeliczne tripy - to jedynie wierzchołek góry lodowej. Wszystko po to, by zamaskować prostą love story o dwójce odmieńców. Rezultat bawi, ale nie zachwyca.

Dzielnica Croydon na przedmieściach Londynu, koniec lat 70. Nastoletni Enn (Alex Sharp) jest do szaleństwa zakochany w rodzącym się właśnie punku. Razem z przyjaciółmi, Vikiem (AJ Lewis) i Johnem (Ethan Lawrence) marzy o własnym zespole - na przeszkodzie stoi jednak menedżerka lokalnego klubu, Królowa Boadicea (Nicole Kidman). Marzy także o wielkiej miłości, lecz każda próba podrywu kończy się bolesną kompromitacją.

Dopiero gdy przypadkiem trójka nastolatków trafia na imprezę "nie z tej ziemi" (i to dosłownie, bo wyprawioną przez kosmitów), los uśmiecha się do Enna. Wśród wielu dziwaków chłopak poznaje Zan (Elle Fanning) - eteryczną piękność z innej planety. Zafascynowana człowiekiem kosmitka ucieka razem z nim, by zasmakować punka. Tak rodzi się międzygalaktyczne uczucie, które otworzy Ennowi drogę i do kariery, i do szczęścia. Oczywiście, jeśli zignoruje fakt, że na wolności Zan może przebywać tylko przez 48 godzin...

Reklama

Punkowa energia i arthouse'owe ambicje automatycznie czynią z "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach" jeden z najciekawszych eksperymentów filmowych ostatnich lat. To połączenie komedii romantycznej, filmu muzycznego, science fiction i psychodelicznego horroru przypomina nieco swoją dynamiką i potrzebą przekraczania granic polskie "Córki dancingu" - choć to zdecydowanie różne w odbiorze dzieła. Zamiast warszawskich syrenek są obcy z brytyjskim akcentem, zamiast melodyjnego popu - ostry punk, a zamiast groźby zamiany w pianę - wizja rozpłynięcia się w odmętach kosmosu. Z musicalem Agnieszki Smoczyńskiej "Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach" łączy jednak twórcza wolność, prowokacyjność (niejednokrotnie na granicy ohydy) i estetyczne wysmakowanie. Ekran mieni się od wyuzdanych strojów, neonowych kolorów i bajecznych kadrów.

Szkopuł tkwi w tym, że o ile "Córki dancingu" swoją specyficzną formę zawdzięczały ukrytej pod metaforami opowieści inicjacyjnej, o tyle w filmie Mitchella cała metafora sprowadza się do banału - ot, rozmowa z nastoletnią dziewczyną jest dla jej równolatka takim wyzwaniem, że równie dobrze dziewczyna mogłaby być kosmitką. To wszystko. Oryginalne opakowanie skrywa więc prostą opowieść o pierwszej miłości - uroczą, angażującą, czasem nawet wzruszającą, ale nawet w połowie nie tak oryginalną.

Dlatego momenty, gdy po pierwszym oczarowaniu film zaczyna "przygasać", ratować muszą aktorzy - na szczęście bezbłędni, na czele z grającą na przekór wizerunkowi Nicole Kidman i zjawiskową Elle Fanning w roli młodej kosmitki. To dzięki gwiazdom są w filmie sceny, do których można wracać po wielokroć, jak fenomenalny duet wokalny Enna i Zan - doskonale zagrany i fenomenalnie sfilmowany.

Ostatecznie najwięcej pretensji do Johna Camerona Mitchella będą mieli fani opowiadania Neila Gaimana, które posłużyło za podstawę scenariusza. Z tekstem, nominowanym do nagrody Hugo, adaptacja Mitchella nie ma już wiele wspólnego - to co pisarz zawarł na kilkunastu stronach, reżyser musiał rozciągnąć do 90 minut czasu ekranowego. Nielogiczne wątki, zagmatwane filozofie obcych czy wytrącający widza ze skupienia chaos są tu na porządku dziennym. Film Mitchella wciąż broni się jednak charakterem i wrażliwością - na tyle wyraźnymi, że powinny trafić do większości widzów w poszukiwaniu niekonwencjonalnego kina. Jest zabawnie, intensywnie, z punkowym zacięciem. Do rozkręcenia imprezy wystarczy.

6,5/10

"Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach" [How to Talk to Girls at Parties], reż. John Cameron Mitchell, USA 2017, dystrybutor: Mayfly, premiera kinowa 10 sierpnia 2018 roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy