Sebastian Fabijański: Z planu na plan
2016 to był bardzo udany rok dla Sebastiana Fabijańskiego. Jego ukoronowaniem jest Telekamera przyznana serialowi "Belfer", w którym aktor wcielał się w jedną z głównych ról.
Magazyn "Tele Tydzień" już po raz 20. ogłosił wyniki plebiscytu Telekamery "Tele Tygodnia". Uroczysta gala odbyła się 30 stycznia w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie.
Podczas gali wręczona została Telekamera Specjalna, która trafiła do twórców serialu "Belfer". - Nie liczyłem na tak duży sukces "Belfra", który został przyjęty bardzo entuzjastycznie. Gdy tak się dzieje, jakichś nagród można się spodziewać - wyznaje jedna z gwiazd serialu, Sebastian Fabijański.
- Cieszy ta nagroda, bo wykonuje się jakąś pracę, która później - i to w takich okolicznościach - zostaje doceniona - dodaje aktor.
Fabijański nie narzeka w ostatnim czasie na nadmiar wolnego czasu. - Już w maju premiera kolejnego filmu z moim udziałem - "Gwiazdy" Jana Kidawy-Błońskiego. To historia o dwóch piłkarzach z lat 60. i 70. Piękna i fascynująca opowieść, bardzo ładnie sfilmowana przez Michała Englerta. Plus fajna obsada: Mateusz Kościukiewicz, Magdalena Cielecka, Adam Woronowicz, Eryk Lubos - zapowiada Fabijański.
- Za chwilę wchodzę na plan kilku kolejnych rzeczy. Kontynuuję zdjęcia do filmu "Kamerdyner" Filipa Bajona, gdzie gram tytułową rolę. Z Konradem Niewolskim siedzimy też nad scenariuszem do filmu Asymetria", kontynuacji jego "Symetrii" - wymienia aktor.
- Jest jeszcze jeden projekt. Możliwe, że już niedługo będę mógł o nim powiedzieć. I to też jest kolejna petarda - zapowiada artysta.
