"Rolnik szuka żony"
Reklama

"Rolnik szuka żony": Łukasz z 5. edycji w obronie Dawida z 7. edycji

Łukasz Sędrowski, znany z piątej edycji programu "Rolnik szuka żony", stanął w obronie Dawida, który jest obecnie krytykowany za to, że przy wyborze kieruje się wyglądem kandydatek.

Łukasz Sędrowski, znany z piątej edycji programu "Rolnik szuka żony", stanął w obronie Dawida, który jest obecnie krytykowany za to, że przy wyborze kieruje się wyglądem kandydatek.
"Rolnik szuka żony": Kandydatki Łukasza /AKPA

Fani programu "Rolnik szuka żony" z pewnością pamiętają piątą edycję i Łukasza Sędrowskiego, który do swojego domu zaprosił trzy dziewczyny: Agatę, Paulinę i Iwonę. Długo wahał się pomiędzy dwoma pierwszymi kandydatkami, lecz ostatecznie wybrał Agatę.

Mnóstwo osób uważało, że ta para świetnie do siebie pasuje. Potwierdziło to także zakończenie sezonu, w którym Łukasz oświadczył się Agacie. Niestety miłość nie przeszła próby czasu i już kilka miesięcy po zakończeniu programu zakończyli związek.

Łukasz od czasu do czasu zabiera głos w mediach społecznościowych, komentując wydarzenia z programu. Tym razem postanowił stanąć w obronie Dawida z najnowszej, siódmej edycji.

Reklama

Widzowie zarzucają Dawidowi, że jest bardzo wybredny, a program traktuje niemalże jak aplikację do randkowania. Wielu osobom nie podoba się to, że jednym z głównych kryteriów, na które patrzy rolnik, jest wygląd.

Uczestnik 5. edycji "Rolnika" stwierdził, że Dawid ma prawo być wybredny i nie powinien wstydzić się kryteriów, według których wybiera kandydatki. Według niego najważniejsze jest to, co podpowiada nam serce i jedynie jego należy słuchać. Radził także, aby nie przejmować się opiniami innych.

"No cóż, ma prawo być wybredny, program jest tak stworzony, że dziewczyny, które chcą poznać rolnika, piszą listy. Bardzo dobrze, że chłopak wybiera z tych opcji, a jego kryterium jest tylko jemu znane. (...) Lepiej zrobić coś, co dyktuje nam serce, niż zrobić inaczej i żałować (...) Cokolwiek byśmy nie zrobili, wybierajmy sercem w tym programie" - twierdzi Łukasz.

"Cokolwiek byśmy nie zrobili, zawsze będzie to ocenianie, ponieważ wielomilionowa publiczność może mieć odmienne zdanie, co jest oczywiście normalne. Ludzie oceniają, ale sami nie chcą być oceniani" - dodaje rolnik.

RMF/INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 5 | Rolnik szuka żony 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy