"Rolnik szuka żony"
Reklama

"Rolnik szuka żony 7": Już w pierwszym odcinku pobity rekord!

Pierwszy odcinek siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony", który widzowie TVP1 obejrzeli w niedzielę, 13 września, przyniósł kilka niespodzianek. Został na przykład pobity rekord listów, wysłanych do uczestnika. Teraz jedna rolniczka i czterech rolników muszą zdecydować, kogo chcą zaprosić na pierwsze spotkanie.

Pierwszy odcinek siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony", który widzowie TVP1 obejrzeli w niedzielę, 13 września, przyniósł kilka niespodzianek. Został na przykład pobity rekord listów, wysłanych do uczestnika. Teraz jedna rolniczka i czterech rolników muszą zdecydować, kogo chcą zaprosić na pierwsze spotkanie.
"Rolnik szuka żony 7": Magda dostała najwięcej listów, aż 386 (zdjęcie z oficjalnego profilu programu na Facebooku) /materiały prasowe

W pierwszym odcinku programu "Rolnik szuka żony 7" Marta Manowska przywiozła nowym uczestnikom listy. Widzowie byli świadkami pierwszych zauroczeń, rozczarowań i dość krępujących sytuacji. Pojawiły się niespodziewane rozmowy telefoniczne bohaterów z wybranymi kandydatkami oraz nagrania wideo.

Każdy z bohaterów może zaprosić maksymalnie 10 osób, z którymi pozna się twarzą w twarz. Magdalena, Maciej, Dawid, Józef i Paweł rozpoczynają poszukiwania miłości.

Magdalena

Podczas wręczania pudełek z listami okazało się, że Magdalena otrzymała najwięcej korespondencji. Został pobity rekord! "Dotychczas 220 listów to było najwięcej w historii tego programu, a ty dostałaś ich... 386" - powiedziała zaskoczonej rolniczce Marta Manowska. "Nie spodziewałam się" - wyznała Magda. "Jestem dumna" - dodała mama rolniczki. Kilka listów wzbudziło zainteresowanie kobiety, inne ją zszokowały. "Postradał rozum" - oświadczyła, kiedy zobaczyła, że napisał do niej 56-letni mężczyzna. "Starszy od mojej mamy" - powiedziała 26-letnia bohaterka programu. Magda wykonała także telefon do jednego z mężczyzn, który napisał do niej list i zaprosiła go na spotkanie.

Reklama

Maciej

Maciej dostał 100 listów. Sporo pań zwróciło jego uwagę. "Pierwszy list przeczytałem i od razu na 'tak" - powiedział zadowolony. Rolnik zadzwonił do jednej z kobiet. Rozmowa ciekawie się rozwijała, aż Marta Manowska zdecydowała się, aby ją zakończyć. "Bo się za chwilę zakochacie" - oświadczyła ze śmiechem. "Te dziewczyny takie mądre, fajne, a ja tu sobie uprawiam to pole, nic więcej nie robię, trochę się uczę" - wyznał skromnie rolnik, który kończy doktorat z rolnictwa na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym. Teraz Maciej będzie musiał zdecydować, którą z kobiet zaprosić na spotkanie twarzą w twarz.

Dawid

Dawid też nie może narzekać na brak powodzenia u pań - dostał 110 listów. Czytając je, wydawało się, że wiele kobiet powinno wzbudzić zainteresowanie rolnika, jednak początkowo odrzucił znaczną część korespondencji. "Jakbym ciebie słyszała" - powiedziała uśmiechnięta Marta Manowska, podczas czytania jednego z listów. "Nie w moim typie. Nie pasowalibyśmy do siebie" - stwierdził jednak rolnik, co wzbudziło wielkie zdziwienie dziennikarki. Okazało się, że Dawid jest bardzo wymagający i często po obejrzeniu zdjęcia kandydatki, decydował się ją odrzucić. Ciekawe, kogo wybierze?

Józef

Józef to najstarszy rolnik w tej edycji, ma 66 lat. Mężczyzna, czytając listy, zdecydowanie odrzucał panie w swoim wieku. "Chciałabym, żeby była z 10 lat młodsza" - mówił. Zadzwonił do jednej z kandydatek i zapytał wprost, dlaczego na przysłanym zdjęciu jest bardzo smutna. Zanim skończył rozmowę, już głośno skomentował rozmowę, która niezbyt przypadła mu do gustu. "Mógłbyś być milszy" - powiedziała mu Marta Manowska. Ciekawe, czy losy tego rolnika potoczą się tak, jak pozostałych starszych panów w tym programie. Żaden z nich w produkcji TVP nie znalazł kobiety swego życia. Mieli zbyt duże wymagania? Teraz Józef będzie musiał zdecydować, które z pań zaprosi na spotkanie.

Paweł

Tego uczestnika widzowie mogą już kojarzyć. Nieobca jest mu telewizja - swego czasu był uczestnikiem programu "Wyspa Przetrwania". Rolnik otrzymał sporo listów, co ciekawe, jeden wzbudził aż taki duży zachwyt bohatera, że odłożył go na bok i powiedział, że to bardziej niż "zdecydowanie na tak". Czy Sandra okaże się jego "kandydatką marzeń", okaże się już w drugim odcinku - mężczyzna już zaprosił ją na spotkanie. Rolnik przyznał, że nie spodziewał się aż tak dużego odzewu. Ilość otrzymanych listów wyraźnie go zaskoczyła, ale i uszczęśliwiła. Ile kobiet zdecyduje się zaprosić, aby poznać je podczas osobistej rozmowy?

W drugim odcinku, który widzowie TVP1 obejrzą w kolejną niedzielę, 20 września, rolnicy po raz pierwszy spotkają się ze swymi wybrankami. Co wyniknie z pierwszych rozmów i wymiany spojrzeń?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama