"Rolnik szuka żony"
Reklama

"Rolnik szuka żony 5": Znowu afera! W sieci wrze!

Dla niektórych kandydatek czas w domach rolników niespodziewanie dobiegł końca. Co wydarzyło się w ósmym odcinku piątej edycji programu "Rolnik szuka żony"?

Dla niektórych kandydatek czas w domach rolników niespodziewanie dobiegł końca. Co wydarzyło się w ósmym odcinku piątej edycji programu "Rolnik szuka żony"?
"Rolnik szuka żony 5": Rozmowa Łukasza z Pauliną (screen z ósmego odcinka) /materiały prasowe

W ósmym odcinku "Rolnik szuka żony 5", który obejrzało aż 4 025 933 widzów, pojawiły się łzy, bohaterowie byli rozczarowani, a niektórzy rozgoryczeni. Niektóre kobiety pożegnały się z programem. W domach niektórych rolników widać natomiast wyraźnie kiełkujące uczucia.

Dla rolników to ostatni dzień przed podjęciem ostatecznej decyzji. Za tydzień będą musieli wybrać jedną kobietę, z którą wyjadą na romantyczną randkę.

Co działo się w domach rolników w odcinku, którzy widzowie TVP obejrzeli w niedzielę, 4 listopada?

Reklama

Łukasz postanowił wreszcie wyznać Paulinie prawdę. Niczego się nie spodziewającą kobietę zabrał na randkę.

"Zasługujesz na szczerość. Jesteś fantastyczną dziewczyną, ale moje serce jest już zajęte i bardzo ci dziękuję za udział w programie" - oświadczył rolnik. Paulina wyglądała na zszokowaną. "Żartujesz sobie ze mnie?" - zapytała. "Nie mogę inaczej, przepraszam" - wyznał Łukasz.

"Po co to wszystko było?" - zapytała wyraźnie wzburzona Paulina. "Jesteś największym hipokrytą, jakiego w życiu spotkałam. Zrobiłeś ze mnie idiotkę" - dodała. Przed kamerami dziewczyna oświadczyła, że jest w szoku i że rolnik kontaktował się z nią w przerwie, pomiędzy kręceniem odcinków. "Dzwonił, pisał do mnie regularnie, były zapewnienia, były obietnice" - wyznała, opuszczając program.

Tym samym w domu rolnika została tylko Agata.

Zachowanie rolnika ponownie wzbudziło gorące reakcje internautów. Na oficjalnym profilu programu na Facebooku zdecydowana większość komentarzy była jednoznaczna.

Oto niektóre z nich (pisownia oryginalna)!

"No zachowała się ten "Pan" po chamsku...trzeba przyznać. No ale tyle piękna naraz jak dostał, to zwariował chłopina".

"Zachowanie Łukasza jest żenujące wszystko było by ok jakby podziękował jej i zamilkł, a nie jeszcze dziewczynie kit wciska i próbuje wybrnąć z tego wybielajac się... każdy widział, że zachował się jak prostak".

"Ten rudy , otyły Pan oszukiwał od początku.... Mógł od razu wybrać jedną skoro od początku była wybrana...".

No cóż, producenci daliście ciała po całości! Czego się spodziewaliście? Że ludzie zaakceptują takie patologiczne zachowania rolników jakie są pokazywane w waszym programie? Przecież rolnik łukasz to skrajny przypadek toksycznego człowieka manipulanta, kretacza i oszusta. Myśleliście, że ludzie zareagują na takie zachowania pozytywnie? (...) Wasz program z sezonu na sezon schodzi na psy".


Grzegorz zabrał na randkę Dorotę. "Jest szampan, jest woda i jesteś ty" - oświadczyła Dorota, patrząc w oczy rolnika.

Choć rolnik w poprzednim odcinku twierdził, że zainteresowany jest Martyną, dziewczyna nie ma zamiaru poddać się bez walki. "Oj Grześ, co ty ze mną robisz" - powiedziała Dorota, po czym pocałowała rolnika, usiadła mu na kolanach i wyznała, że bardzo jej na nim zależy.

"Mam nadzieję, że ona naprawdę tak myśli. (...) Chciałbym kogoś, kto rozpali coś we mnie, skruszy takiego opanowanego Grzegorza" - wyznał rolnik.

Jaką decyzję podejmie? Być może pomoże mu rodzina i przyjaciele. Podczas spotkania, które odbyło się w ogrodzie Grzegorza, większość wskazała na Dorotę, niektórzy na Martynę. A co zrobi Grzegorz? Tego dowiemy się za tydzień.


Z wyborem problemu nie ma już Krzysztof. W poprzednim odcinku pożegnał się z Jessiką, a potem niespodziewanie z programu odeszła Kasia. Zatem w domu rolnika pozostała tylko Ewelina. Czy coś z tego będzie?

Młody rolnik przyznał, że Ewelina była od początku jego faworytką. Przyjaciele i rodzice stwierdzili, że para pasuje do siebie. "Chciałabym być jego żoną" - przyznała wprost dziewczyna. "Chcę zostać kura domową, chcę gotować, prać, sprzątać, chodzić do obory, takie normalne życie prowadzić" - oświadczyła.

Tylko, czy rolnik podziela jej uczucia?


Z kolei Marek zupełnie nie wie, co zrobić. "Chyba rzucę monetę" - powiedział. Na randkę postanowił zabrać tym razem Joannę, której list zrobił na nim największe wrażenie. Para wybrała się na salę gimnastyczną, żeby zagrać w koszykówkę.

Rozmowa nie bardzo się kleiła. Widać, że rolnik ma problem, jak rozmawiać z kobietami i jak się przy nich zachować. "Do wszystkiego podchodzę poważnie i nadal jestem zainteresowana" - pomimo tego wyznała Joanna.

Na rodzinnym spotkaniu, większość wskazała jednak, że najbardziej do Marka pasuje Aneta. Co zrobi rolnik?



Elżbieta i Maria - kandydatki na żonę Jana - nie mają wątpliwości, że rolnik dokonał już wyboru. Wydaje się, że najstarszy rolnik zauroczył się najmłodszą w tym towarzystwie Małgosią.

"Myślę, że się zakochał, tak jak ja" - przyznała przed kamerami Małgorzata, która nie ukrywa, że jest nim od początku zauroczona. Rolnik jednak nie chce deklarować wprost, co zrobi.

Maria, która jest już zmęczona całą sytuacją, oświadczyła, że z samego rana zaskoczy rolnika. Czyżby sama chciała odejść z programu?



Kolejny odcinek, w którym rolnicy dokonają ostatecznych wyborów, zobaczymy już w następną niedzielę, 11 listopada, w TVP1.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy