Oscary 2015
Reklama

Kate Winslet droga do Oscara

Początki miała trudne, w szkole aktorskiej nie wróżono jej wielkiej kariery. Na przekór wszystkiemu odniosła sukces. Kate Winslet ma dziś na swoim koncie Oscara, trzy Złote Globy, dwie nagrody BAFTA, jedną Emmy. Już w marcu gwiazdę będzie można zobaczyć w roli bezwzględnej Jeannine Matthews w "Zbuntowanej", ekranizacji drugiej części serii bestsellerowych powieści Veroniki Roth.

Winslet urodziła się w 1975 roku w Reading w hrabstwie Berkshire. Przyszła na świat w rodzinie aktorskiej - zarówno jej ojciec, jak i matka występowali na deskach wielu teatrów, a jej dziadkowie ze strony matki byli założycielami oraz właścicielami Reading Repertory Theatre.

Nic więc dziwnego, że mała Kate zasmakowała po raz pierwszy aktorstwa dość wcześnie - w wieku pięciu lat pojawiła się na scenie w lokalnym przedstawieniu bożonarodzeniowym. W wieku 13 lat dostała swoją pierwszą zawodową rolę - zagrała w reklamie płatków śniadaniowych. Następnie trafiła do telewizji, gdzie pojawiła się w kilku popularnych serialach, między innymi sitcomie "Get Back" BBC1.

Reklama

Gdy Peter Jackson obsadził ją w "Niebiańskich istotach" wszystko zaczęło się klarować - Winslet zyskała miano młodej aktorki o wyjątkowym talencie. Po występie u boku Emmy Thompson i Hugh Granta w chwalonej zarówno przez krytyków, jak i widzów adaptacji "Rozważnej i romantycznej" Jane Austen, aktorka przyjęła w 1996 roku główną rolę kobiecą w "Więzach miłości" Michaela Winterbottoma, filmowej adaptacji powieści "Juda nieznany" Thomasa Hardy'ego. W tym samym roku wystąpiła również jako Ofelia w kinowej adaptacji "Hamleta" nakręconej przez Kennetha Branagha.

Nie wiele osób wie jednak, że Winslet o mało nie zrezygnowała z aktorstwa. Jej pobyt w szkole teatralnej nie był zbyt udany, ponieważ ze względu na swoją wagę była nagminnie nazywana przez kolegów i koleżanki "prosiakiem". Na przekór wszystkim nie zraziła się niepochlebnymi uwagami. W wieku 22 lat została najmłodszą aktorką z dwiema nominacjami do Oscara na koncie - pierwszą otrzymała za występ we wspomnianej "Rozważnej i romantycznej" Anga Lee z 1995 roku, a drugą za pamiętną rolę Rose w "Titanicu" Jamesa Camerona.

Rola w tej ostatniej produkcji sprawiła, że Winslet z dnia na dzień stała się międzynarodową gwiazdą, jednakże aktorka dosyć szybko przestała cieszyć się gigantycznym zainteresowaniem ze strony ludzi i mediów. Sława przerosła i ją, i jej partnera z planu, Leonardo DiCaprio. "Byłam wtedy bardzo młoda, nie mogłam być na to wszystko gotowa" - wspomina aktorka.

Tamten okres wiąże się również z osobistą tragedią. Jej były chłopak, pisarz Stephen Tredre, z którym zaczęła się spotykać jako nastolatka i z którym była przez pięć kolejnych lat, zmarł w grudniu 1997 roku na raka kości. Winslet zrezygnowała z hollywoodzkiej premiery "Titanica", by móc uczestniczyć w jego pogrzebie w Wielkiej Brytanii.

Po filmie Camerona artystka mogła dowolnie wybierać kolejne role w potencjalnych hollywoodzkich blockbusterach, jednakże zaszyła się w znanym sobie świecie kina niezależnego. Wystąpiła między innymi w obrazie "W stronę Marrakeszu" Gilliesa MacKinnona (1998), "Świętym dymie" Jane Campion (1999), "Zatrutym piórze" Philipa Kaufmana (2000), "Iris" Richarda Eyre (2001) oraz "Enigmie" Michaela Apteda (2001).

"Nie chciałam zagubić się w tym wszystkim, nie chciałam stracić oparcia pod nogami przez gigantyczny sukces 'Titanica'. Świadomie unikałam Hollywood i nadchodzących stamtąd propozycji" - wyjaśniła po latach. - "Chciałam przychodzić na plan i znać imię i nazwisko każdego człowieka na planie".

Po zostaniu najmłodszą aktorką w historii Oscarów z sześcioma nominacjami do tej prestiżowej nagrody na koncie, Kate Winslet zdobyła w końcu upragnioną statuetkę złotego rycerza stojącego na rolce filmowej. W 2009 roku, miała wówczas 33 lata, triumfowała w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa za sprawą występu w kolejnym relatywnie niskobudżetowym filmie, "Lektorze" Stephena Daldry'ego.

W ostatnich latach Winslet ograniczyła swoje ekranowe przygody do jednego występu filmowego rocznie, żeby móc skoncentrować się na byciu mamą i wychowywaniu swoich pociech. "Granie w filmie zawsze mnie cieszy i czekam na te chwile z wytęsknieniem" - informuje gwiazda. - "A gdy słyszę dźwięk budzika pierwszego dnia pracy na planie, ciągle czuję w sobie to połączenie ekscytacji i nerwowości, które zna każdy debiutujący w tej branży aktor".

Ostatnio aktorka miała dużo pracy. Zagrała między innymi złą do szpiku kości Jeannine Matthews w "Niezgodnej" Neila Burgera, filmowej adaptacji pierwszej z serii bestsellerowych powieści napisanych przez Veronikę Roth i w marcu 2015 pojawi się w tej roli po raz kolejny w następnej części sagi - "Zbuntowanej" Roberta Schwentke.

"Granie w tych filmach to zupełnie inne doświadczenie od wszystkiego, co dotąd znałam jako aktorka" - opowiada Winslet. - "Wcielam się w czarny charakter i uwielbiam każdą sekundę pracy na planie. Dzięki tym filmom stałam się również fajną mamą".

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zbuntowana | Kate Winslet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy