Oscary 2008
Reklama

"Samo życie" Stefano Terrazzino

Na planie serialu "Samo życie" spotkali się niedawno Monika Jarosińska i Stefano Terrazzino. Aktorka przyznaje, że od dawna rzeczywistość w zaskakujący sposób łączy ją z życiem serialowej bohaterki, Jolki.

"Kiedy scenarzyści położyli Jolkę do szpitala, w tym samym czasie zaczęłam mieć poważne kłopoty zdrowotne. Jako świadkowa Pino i Agnieszki mogłam natomiast skorzystać z okazji i spotkać się z mieszkającą we Włoszech mamą, a teraz gdy mój projekt muzyczny OVER 30 pomyślnie się rozwija, także Jolce się poszczęściło. Jej piosenka trafiła na listę przebojów" - zdradziła nam Monika Jarosińska.

Wytwórnie płytowe natychmiast wyczuły, że piosenka może stać się przebojem i przynieść spore zyski. Jolka na gorąco otrzymała kilka propozycji, aby nagrać płytę. Podekscytowana faktem, że może wejść do studia, nieostrożnie podpisała umowę, której warunki mogą ją słono kosztować. Pierwsze niejasne punkty kontraktu zauważył Pino.

Reklama

Przystojny Włoch z miłości do Agnieszki odrzucił ciepłą posadę za granicą i teraz szuka zajęcia w Polsce. Nie namyślając się długo, Jolka rzuciła Pino szaloną propozycję, aby został jej menadżerem.

Czy duet Pino i Jolka odnajdzie się w polskim show-biznesie? Stefano Terrazzino i Monika Jarosińska z powodzeniem zaistnieli już na klubowej scenie muzycznej. Czy uda się ich bohaterom, przekonamy się, oglądając serial "Samo życie".

AKPA/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Stefano Terrazzino | życia | serial | Monika Jarosińska | Samo Życie | samo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy