Oscary 2008
Reklama

Polska wersja "Cold Feet"

Powstaje polska wersja brytyjskiego przeboju "Cold Feet". W serialu, opowiadającym o losach trzech par, występują: Magdalena Popławska, Marcin Perchuć, Sonia Bohosiewicz, Wojciech Mecwaldowski, Magdalena Różczka i Paweł Wilczak.

Dole i niedole współczesnych par. Zaskakująca szczerość. Mnóstwo prawdy o życiu i duża dawka humoru. "Tele Tydzień" odkrywa sekrety nowego serialu TVN, który ma być polską wersją brytyjskiego przeboju "Cold Feet".

Wielokrotnie nagradzany, podbił brytyjskich widzów bezkompromisową szczerością w mówieniu o trudnych sprawach i gorzkim humorem. Teraz opowieść o perypetiach trzech par została przeniesiona w polskie realia.

Serial pokazuje, co się dzieje, kiedy wreszcie znajdziemy wielką miłość i podejmiemy decyzję o wspólnym życiu. To właśnie ten moment, w którym kończą się komedie romantyczne. Ale czy naprawdę wystarczy wielkie uczucie, żeby "żyć długo i szczęśliwie"...

Reklama

Atutem serialu, którego polski tytuł nie jest jeszcze znany, jest gwiazdorska obsada. Głównym bohaterem jest Adam (Paweł Wilczak), który znajduje swój ideał Julię (Magdalena Rózczka). Dzięki tej dwójce poznajemy dwie następne pary: Izę i Piotrka (Sonia Bohosiewicz i Wojciech Mecwaldowski) oraz Agnieszkę i Krzysztofa (Magdalena Popławska i Marcin Perchuc).

"Adam jest analitykiem systemowym, zupełnie przyzwoicie sytuowanym przedstawicielem klasy średniej - mówi Paweł Wilczak. - Ma już spory bagaż życiowych doświadczeń. Do tej pory był singlem. Żyło mu się z tym wygodnie, ale (...) uświadamia sobie, że już tak dalej się nie da, trzeba zrobić coś nowego. Pojawia się uczucie".

"Wszystko, co się w tym serialu dzieje, dotyczy relacji miedzy ludźmi. Jest blisko duszy i ciała. To jego siła. Myślę, że każdy, kto obejrzy serial, powie, iż pokazywane w nim sytuacje zna z własnego otoczenia" - dodaje aktor.

Marcin Perchuc uważa, ze scenariusz jest znakomicie dopasowany do polskich realiów.

"Rzadko spotyka się materiał tak precyzyjny w każdym szczególe. Jestem tez pod wrażeniem wiarogodności sytuacji. Udało się przy tym zachować typowy dla brytyjskiego pierwowzoru lekki dystans. Mówi się o ważnych sprawach bez śmiertelnej powagi, a to najlepszy sposób, by trafić do widzów" - wyjaśnia.

Powstało już siedem z trzynastu zaplanowanych odcinków pierwszej serii. Kolejne będą kręcone w drugiej połowie sierpnia.

Więcej informacji na ten temat znajdziesz w najnowszym numerze "Tele Tygodnia".

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy