Nowe wcielenie Sylwii Gliwy

Praca Sylwii na planie chwalona jest przez członków serialowej ekipy. Sylwia to bardzo interesująca, charakterystyczna aktorka, bardzo przekonywująca w swojej roli. Dobrze się z nią współpracuje - mówi reżyser serialu Krzysztof Łebski.

Postać Lucyny Rozen, w którą wciela się Sylwia to ideał kobiety. Ambitna i kompetentna w sprawach zawodowych. W relacjach prywatnych - bezpośrednia i wesoła. A przy tym piękna, miła i dowcipna. Czego można chcieć więcej? Lucyna zdaje sobie sprawę ze swoich wdzięków; jest prawdziwą kokietką. Czaruje kolegów z pracy, co czasem doprowadza do nieporozumień.

Jej urok onieśmiela też Bartka, ale ten nauczony miłosnymi porażkami nie wierzy, że ma u niej jakieś szanse. Tymczasem to właśnie on wpada w oko uroczej przedstawicielce firmy farmaceutycznej. Lucyna zrobi nawet pierwszy krok, aby zdobyć serce przystojnego i nieśmiałego lekarza.

Bohaterowie zaczynają się spotykać. Zbliżają się do siebie i zauważają, jak wiele ich łączy. Kiedy wydaje się, że miłosny pech Bartka to już przeszłość, okaże się, że bohaterowie mogą być ze sobą spokrewnieni. Czy doktora Miedzianowskiego czeka kolejna miłosna porażka? Jak zachowa się w trudnej sytuacji przebojowa Lucyna?

Sylwia Gliwa entuzjastycznie opowiada o swoim nowym ekranowym wcieleniu: "Postać Lucyny Rozen gra się bardzo przyjemnie, bo miło jest być bogatą, podróżować na konferencje do Dubaju, spotykać się z mądrym chłopakiem, który w dodatku jest lekarzem? a przy tym wszystkim nie mieć prawie problemów. Słowem - jak w bajce" - opowiada aktorka.

Sylwię Gliwę w "Pierwszej miłości" będzie można oglądać już od 1 stycznia na antenie telewizji Polsat.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich ulubionych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl