Oscary 2008
Reklama

Kożuchowska: Tęsknię za fabułą

Już niebawem Małgorzatę Kożuchowską będzie można oglądać w nowym serialu Telewizji Polskiej - "Rodzinka.pl".

PAP Life: - Jaka będzie pani nowa rola?

Małgorzata Kożuchowska: - Natalia jest żoną i mamą trójki chłopców. Najmłodszy ma 6 lat, a najstarszy 13. Są zwariowaną rodziną, biorąc pod uwagę gromadkę dzieci, które trzeba ogarnąć. Chłopcy mają różne szalone pomysły. Cały serial jest bardzo zabawny. Jest mnóstwo sytuacji, które zdarzają się, na co dzień i rodzice muszą sobie z nimi radzić.

Czy ten serial to poradnik, jak być dobrym rodzicem?

- W tym serialu jest bardzo dużo życiowej prawdy i na pewno można się czegoś nauczyć. Jednym z najtrudniejszych zadań dorosłego człowieka jest wychować taką młodą osobę. Często bywa tak, że jesteśmy bezradni. Nie na każde pytanie znamy odpowiedź.

Reklama

- Myślę, że w tym serialu będzie dużo podpowiedzi. Tak jak w podręcznikach pisanych przez specjalistów, psychologów. Ten serial był konsultowany ze specjalistami, ponieważ w bardzo prawdziwy sposób podchodzi do problemów wychowawczych. Uważam, że może być podpowiedzią.

Jest pani związana z Telewizją Polską od dziesięciu lat. Nie czuje się pani zaszufladkowana?

- Od wielu lat gram w teatrze i gdybym tego nie robiła, to zapewne miałabym poczucie, że seriale mnie ograniczają. Dla widza telewizyjnego pewnie jestem tylko aktorką telewizyjną. Jednak szukam w tym różnorodności. Staram się wybierać propozycje, które dają mi oddech i powodują, że nabieram energii i świeżości.

- Ten zawód jest dla mnie pasją i z pasją go uprawiam. Cieszy mnie powrót do komedii, ponieważ to jest w mojej naturze. Zaczynałam, jako aktorka komediowa i charakterystyczna. Potem w roli Hanki w 'M jak miłość' grałam postać dramatyczną, tak też było w przypadku Róży w 'Senności'.

Nie tęskni pani za fabułą? Za kinem ambitnym?

- Bardzo tęsknię za fabułą. Bardzo chciałabym pracować z Wojtkiem Smarzowskim albo Małgosią Szumowską, czy jeszcze raz spotkać się na planie z Magdą Piekorz.

A może wynika to z tego, że reżyserzy nie chcą angażować aktorów serialowych?

- Nie umiem na to odpowiedzieć, to nie jest pytanie do mnie. Robię bardzo dużo różnych rzeczy... Zawsze można przyjść do teatru i zobaczyć mnie w różnych rolach. Jeśli ktoś jest ciekaw aktora, a myślę, że reżyserzy są takimi osobami, to na pewno do mnie trafi. Myślę, że trzeba cierpliwie poczekać.

Z Małgorzatą Kożuchowską rozmawiała Dominika Gwit.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska | fabuła | serial | Rodzinka.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy