Oscary 2022
Reklama

Oscary 2022: Kto poprowadzi uroczystą galę?

Nie jedna, a kilka gwiazd może poprowadzić tegoroczną oscarową galę - donosi branżowy magazyn "Variety", powołując się na swoje nieoficjalne ustalenia. Jak podkreśla, rozmowy co do liczby prowadzących i tego, kto mógłby podjąć się tej roli, są jeszcze na wstępnym etapie.

Nie jedna, a kilka gwiazd może poprowadzić tegoroczną oscarową galę - donosi branżowy magazyn "Variety", powołując się na swoje nieoficjalne ustalenia. Jak podkreśla, rozmowy co do liczby prowadzących i tego, kto mógłby podjąć się tej roli, są jeszcze na wstępnym etapie.
Gala rozdania Oscarów to wydarzenie, na które czeka cały świat /123RF/PICSEL

94. gala rozdania Oscarów odbędzie się 27 marca. Kilkanaście dni temu oficjalnie ogłoszono, że - po kilku latach przerwy - ceremonia będzie miała prowadzącego. Teraz okazuje się, że może być ich więcej. Wszystko po to, by - po historycznym spadku wyników oglądalności - przyciągnąć przed ekrany jak największą liczbę widzów. Ubiegłoroczna ceremonia rozdania Oscarów znalazła się poza listą 100 najchętniej oglądanych programów w USA.

Oscary 2022: Kto poprowadzi galę?

Ostatnią gwiazdą, która prowadziła rozdanie Oscarów, był showman Jimmy Kimmel - robił to w 2017 i 2018 roku. Jego następcą miał być w 2019 roku aktor Kevin Hart, który zrezygnował po oskarżeniach o homofobię. Od tamtego czasu oscarowe ceremonie nie miały prowadzącego. 

"Variety" podkreśla, że powierzenie kilku gwiazdom poprowadzenia rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej może sprawić, że poprawią się wyniki oglądalności - każda przyciągnie przed ekran nieco inną grupę odbiorców. Przypomina też, że gala z 1983 roku, która miała aż czwórkę prowadzących, była jedną z najchętniej oglądanych w historii.

Reklama

Kto zatem może poprowadzić tegoroczne rozdanie Oscarów?

 "Variety" informuje, że tej roli z pewnością nie podejmie się - mimo ogromnej popularności - Dwayne "The Rock" Johnson. Powód jest prozaiczny - aktor ma tak napięty grafik, że nie jest w stanie wziąć na siebie kolejnej roli. 

"Variety" podaje, że nie jest rozważany powrót Jimmy'ego Kimmela w roli prowadzącego. Nie ma też mowy o tym, by w tej roli ostatecznie wystąpił Kevin Hart - podobno było to nawet rozważane, ale aktor ma w planach kręcenie filmu w Europie.

Mało prawdopodobne jest również, by tegoroczną galę - mimo niekwestionowanej popularności - poprowadzili Tom Holland i jego partnerka Zendaya. Tu również przeszkodą są kalendarze pełne zobowiązań.

"Variety" ocenia, że optymalnym rozwiązaniem może być powierzenie roli prowadzących Oscary trójce aktorów, grających w wyprodukowanym przez platformę Hulu popularnym serialu kryminalnym "Only Murders in the Building". Chodzi o Selenę Gomez, Steve'a Martina i Martina Shorta. Steve Martin jako jedyny z tego grona trzykrotnie prowadził już oscarową galę. Prezes Hulu Originals i ABC Entertainment Craig Erwich przyznał w rozmowie z "Variety", że byłby bardzo zadowolony z wyboru właśnie tej trójki. Jak podkreślał, całe trio cieszy się dużą sympatią widzów.

Polskie szansy na Oscara

8 lutego ogłoszone zostaną oscarowe nominacje. Gala wręczenia statuetek odbędzie się 27 marca 2022 roku w hollywoodzkim Dolby Theatre.

Polskim filmem, który wciąż ma szansę na walkę o Oscara, jest krótkometrażowa "Sukienka" Tadeusza Łysiaka. W gronie potencjalnych nominowanych są też dwaj polscy operatorzy - współpracujący od lat ze Stevenem Spielbergiem Janusz Kamiński (za "West Side Story") i współpracownik Ridleya Scotta - Dariusz Wolski (za "Dom Gucci").

Film "Sukienka" opowiada historię Julii, pracującej w przydrożnym motelu, której życie zmienia się gdy poznaje przystojnego kierowcę ciężarówki. Długo skrywane przez kobietę pragnienia dają o sobie znać. Ale nie jest to tylko historia kobiety, spotykającej mężczyznę. Julia jest fizycznie odmienna od otaczającego ją społeczeństwa, jest niskorosła, przez co w swoim życiu doświadczyła wielu przykrości.

To wbrew pozorom uniwersalna opowieści o tęsknocie bez względu na dzielące nas bariery i różnice. Wcielająca się w główną rolę Anna Dzieduszycka, choć nie jest profesjonalną aktorką, w filmie stworzyła poruszającą kreację. Na ekranie partnerują jej Dorota Pomykała oraz Szymon Piotr Warszawski.

Zobacz również:

Nie żyje Barbara Krafftówna. Legenda polskiego kina miała 93 lata

Operacje zniszczyły jej twarz. "To, co mi się stało, jest straszne"

Polka ukrywała włosy pod czapką. "Moja nowa fryzura stanie się sensacją"

Najpiękniejsza gwiazda PRL-u? Zniknęła na 20 lat. Co się stało?

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Oscary 2022
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy