Oscary 2014
Reklama

Oscary 2014: Komu dziękowali laureaci?

W tym roku Oscary nie przyniosły większych niespodzianek. W kategoriach aktorskich bezkonkurencyjni okazali się: Cate Blanchett, Lupita Nyong'o, Matthew McConaughey i Jared Leto. Jak zareagowali na wieść, że oto do ich rąk wędruje nagroda Amerykańskiej Akademii Filmowej?

86. ceremonia przyznania statuetek Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej odbyła się w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego w Los Angeles. Poprowadziła ją po raz drugi w historii prezenterka, aktorka i gospodyni talk-show Ellen DeGeneres (poprzednio w 2007 roku).

Nie było zaskoczeń podczas tegorocznej oscarowej gali. Zgodnie z przewidywaniami najlepszym filmem został "Zniewolony. 12 Years a Slave", a aktorami Matthew McConaughey i Cate Blanchett. Najwięcej, aż siedem statuetek, zdobyła "Grawitacja".

Reklama

Komu dziękowali ze sceny laureaci?

"Dziękuję Akademii za tę nagrodę, mimo że uważam ją za dosyć losowa i przyznawaną subiektywnie. To kolejny rok, który kobiety podbiły wyjątkowymi rolami" - powiedziała Cate Blanchett, odbierając Oscara za najlepsza rolę pierwszoplanowa w filmie Woody'ego Allena "Blue Jasmine".


"Dziękuję Akademii za to niesamowite wyróżnienie. Mogę się dzisiaj cieszyć dlatego, że inni w przeszłości cierpieli. To największe szczęście, jakie mnie spotkało. Chciałabym powiedzieć cos z tej sceny każdemu dziecku na świecie: Nieważne skąd pochodzisz, twoje marzenia mogą się spełnić" - powiedziała Lupita Nyong'o, która za drugoplanową rolę w filmie "Zniewolony. 12 Years a Slave" otrzymała Oscara.


"Dziękuję Akademii za tę nagrodę. Dziękuję wszystkim nominowanym" - przemowa, jaka wygłosił Matthew McConaughey odbierając Oscara za najlepszą role pierwszoplanową w filmie "Witaj w klubie", była bardzo lakoniczna.


"Jestem dumny, że mogę cieszyć się tą nagrodą" - powiedział Jared Leto, laureat Oscara za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Witaj w klubie". "Chcę szczególnie podziękować ludziom mieszkającym na Ukrainie i w Wenezueli, którzy walczą o wolność, którzy chcą spełnić swój sen o wolności" - dodał aktor, który jako jedyny zwrócił się ze sceny do mieszkańców, zagrożonej wojną z Rosją, Ukrainy.


Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy