Gdynia 2012
Reklama

Herman: Pierwsza głowna rola

Katarzyna Herman zagrała główną rolę w filmie "W sypialni" Tomasza Wasilewskiego, który walczy o Złote Lwy na 37. Gdynia Film Festival.

Postać Edyty w filmie "W sypialni" jest nietuzinkowa, tajemnicza, zamknięta. To ważna dla pani rola?

Katarzyn Herman: - Nie da się ukryć, że jest to moja pierwsza główna rola. Dobrze napisana, ponieważ widzimy tę postać w różnych stanach emocjonalnych. Miałam zaufanie do reżysera i wiedziałam, że może wyjść z tego coś dobrego. Chociaż na początku wydawało mi się, że wszystko dzieje się za wolno, ponieważ mam temperament i dla mnie najlepiej byłoby, gdyby w tym filmie było więcej sensacji. Niektóre moje koleżanki mówią, że taka rola to zemsta reżysera na aktorce, ponieważ ten film obnaża emocjonalnie. Natomiast ja uważam inaczej. Cieszę się, że mogłam sobie na tak dużo pozwolić.

Reklama

Jak można przygotować się do takiej roli?

- Gdy byłam młodszą aktorką, to bardzo dużo myślałam w domu o roli, o tym, jak ją poprowadzę. Teraz uważam, że to dopiero na planie, gdy znajdziemy się w całej otoczce i w tym, co jest dookoła, możemy się przygotować, trafić w dziesiątkę. Czasem się to udaje, czasem nie.

Film "W sypialni" jest oryginalny, ponieważ właściwie nie dowiadujemy się niczego o pani bohaterce.

- Na etapie realizacji wiedzieliśmy trochę więcej. Potem przy montażu Tomek doszedł do wniosku, że warto nie dopowiadać. To jest szalenie odważne z jego strony. W tym filmie jest też mało muzyki, mimo tego, że skomponował ją Leszek Możdżer. Tomek nie chciał podbijać stanu emocjonalnego piękną muzyką. To odważne, ale wydaje mi się, że to dodaje temu filmowi więcej szczerości.

Dlaczego zdecydowała się pani zagrać swoją pierwszą główną rolę w filmie debiutanta? Nie bała się pani?

- Podstawową cechą aktora powinna być odwaga. Lubię siebie, gdy jestem odważna. Lubię wyzwania. Oczywiście Tomek mógł okazać się nieprzygotowanym smykiem, ale na szczęście tak nie było. Jest wspaniały. Bardzo mu kibicuję.

"W sypialni" walczy w konkursie głównym na 37. festiwalu filmowym w Gdyni. To jest dla pani ważne?

- Jestem w szoku, że znaleźliśmy się w konkursie. Zrobiliśmy ten film właściwie w ogóle bez pieniędzy i nagle znaleźliśmy się na festiwalu. To bardzo nas cieszy.

Ma pani sentyment do tego festiwalu? Film 'Wszystko, co kocham' Jacka Borcucha, w którym pani zagrała, był tu kilka lat temu bardzo ciepło przyjęty przez festiwalową publiczność.

- Uwielbiam 'Wszystko co kocham'. Zawsze denerwowałam się, gdy krytykowali Jacka za to, że za delikatnie pokazał stan wojenny, ponieważ sama mam wspomnienia z tamtego okresu. Ale odpowiadając na pytanie: tak, bardzo lubię przyjeżdżać do Gdyni, nad morze. Właśnie 'Wszystko co kocham' było kręcone nad morzem. Grałam też kiedyś w Teatrze Wybrzeże i pamiętam, że od kwietnia do czerwca siedzieliśmy na plaży. Uwielbiam morze.

Aktorstwo to zawód, który daje możliwość podróżowania. Gdzie była pani ostatnio?

Z teatrem pojechałam do Nowego Jorku. Byliśmy też w Hongkongu. W życiu bym się tam sama nie wybrała. Ale na przykład także w filmie 'W sypialni' poznałam nowe miejsca, ponieważ kręciliśmy w Warszawie w takich miejscach, o których nie miałam pojęcia.

Ma pani jakieś oczekiwania po "W sypialni"?

- Nic nigdy nie wiadomo. Ostatnio było głośno o tym, że krytykowano pewnych aktorów za to, że zagrali w jakimś filmie. Oczywiście, są aktorzy, którzy grają dla pieniędzy, ale większość to idealiści i zakładają, że ze scenariusza, który czytają, może wyjść coś dobrego, bo każdy inaczej sobie to wyobraża. Potem, gdy widzimy to na ekranie, jesteśmy zaskoczeni, bo albo wychodzi lepiej, albo gorzej. Film 'W sypialni' na przykład poszedł w inną stronę niż sobie wyobrażałam. To jest kino transowe, magiczne. Ktoś może to zrozumieć, a inny nie.

Nauczyła się pani czegoś od swojej bohaterki? Dał pani coś ten film?

- Oczywiście. Nagle zaczęłam zadawać sobie pewne pytania, musiałam sobie kilka rzeczy poukładać. Wspaniałe są takie doświadczenia.

Z Katarzyną Herman rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).

Przeczytaj recenzję filmu "W sypialni" na stronach INTERIA.PL!


Zobacz nasz raport specjalny - Gdynia Film Festival 2012!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Herman | W sypialni | katarzyna | role
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy