71. Festiwal Filmowy w Cannes
Reklama

"Zimna wojna" Pawlikowskiego "piękną niespodzianką"?

Krytyk filmowy "Guardiana" - ​Peter Bradshaw - umieścił ten film w dziesiątce tytułów, które trzeba zobaczyć w tym roku w Cannes. Dyrektor festiwalu w Cannes Thierry Fremaux mówi o nim "piękna, przyjemna niespodzianka". Film "Zimna wojna" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego w czwartek wieczorem będzie miał uroczystą premierę na festiwalu filmowym w Cannes. Pokazywany jest tu w Konkursie Głównym, w którym najważniejszą nagrodą jest Złota Palma.

Krytyk filmowy "Guardiana" - ​Peter Bradshaw - umieścił ten film w dziesiątce tytułów, które trzeba zobaczyć w tym roku w Cannes. Dyrektor festiwalu w Cannes Thierry Fremaux mówi o nim "piękna, przyjemna niespodzianka". Film "Zimna wojna" w reżyserii Pawła Pawlikowskiego w czwartek wieczorem będzie miał uroczystą premierę na festiwalu filmowym w Cannes. Pokazywany jest tu w Konkursie Głównym, w którym najważniejszą nagrodą jest Złota Palma.
Joanna Kulig i Tomasz Kot w filmie "Zimna wojna" /Łukasz Bąk / Kino Świat /materiały dystrybutora

- To jest pięknie utkany film - mówi o "Zimnej wojnie" Puszczyńska. To jest film o trudnej miłości, ale również o muzyce. Muzyka gra w tym filmie ogromną rolę, jest komentarzem do tego, co dzieje się z naszymi bohaterami, muzyka się rozwija razem z nimi - mówi Puszczyńska. I dodaje, że to kino emocjonalne i intelektualne.

Ekipa filmu jest w Cannes od wczoraj. Jest reżyser, są grający główne role Joanna Kulig i Tomasz Kot, Borys Szyc dojedzie w ostatniej chwili, bo jeszcze wieczorem grał w Teatrze Współczesnym w Warszawie w "Psim sercu".

Reklama

Jest też producentka filmu Ewa Puszczyńska, która pracowała z Pawlikowskim przy oscarowej "Idzie". - To jest pięknie utkany film - mówi o "Zimnej wojnie" Puszczyńska. - To jest film o trudnej miłości, ale również o muzyce. Muzyka gra w tym filmie ogromną rolę, jest komentarzem do tego, co dzieje się z naszymi bohaterami, muzyka się rozwija razem z nimi - przyznaje producentka. I dodaje, że to kino emocjonalne i intelektualne.

Paweł Pawlikowski jest reżyserem "Zimnej wojny" i autorem  scenariusza, a napisał go razem z nieżyjącym już Januszem Głowackim i przy współpracy z Piotrem Borkowskim. 10 maja to dzień światowej premiery nowego filmu twórcy nagrodzonej Oscarem "Idy". Poznajemy historię wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi. W ich role wcielają się Tomasz Kot i Joanna Kulig, a na ekranie partnerują Agata Kulesza i Borys Szyc. 

Wydarzenia pokazane w "Zimnej wojnie" rozgrywają się latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce czasów stalinowskich i w budzącej się do życia Europie. Towarzyszy im wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, która jest połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów XX wieku.

Autorami scenografii do filmu są Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński. Za czarno-białe zdjęcia odpowiada Łukasz Żal. To kolejny wspólny film Żala i Pawlikowskiego, operator jest również autorem nominowanych do Oscara zdjęć do "Idy". Film "Zimna wojna" powstał między styczniem a sierpniem 2017 roku. Ekipa pracowała w Polsce, we Francji i w Chorwacji. "Zimna wojna" jest koprodukcją polsko-francusko-brytyjską. Polskim producentem filmu jest Opus Film, a dystrybutorem - Kino Świat. I już wiadomo, że film wejdzie do kin miesiąc po premierze w Cannes, 8 czerwca.

W Konkursie Głównym pokazanych zostanie w Cannes 21 filmów. Werdykt jury, któremu przewodniczy w tym roku aktorka Cate Blanchett poznamy 19 maja. W 1981 roku Złotą Palmę w Konkursie Głównym dostał Andrzej Wajda za film "Człowiek z żelaza". A w 2002 roku Roman Polański odebrał główną nagrodę za polsko-francuskiego "Pianistę".

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Zimna wojna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy