Reklama

Camerimage Center: Hańba?

Kłótnie, wzajemne oskarżenia o mówienie nieprawdy i uprawianie polityki, przerywanie obrad głośnym buczeniem i okrzykami "hańba" oraz zapowiedź strajku okupacyjnego - tak wyglądała w środę sesja Rady Miejskiej w Łodzi poświęcona budowie Centrum Festiwalowo-Kongresowego "Camerimage Łódź Center".

Kłótnie, wzajemne oskarżenia o mówienie nieprawdy i uprawianie polityki, przerywanie obrad głośnym buczeniem i okrzykami "hańba" oraz zapowiedź strajku okupacyjnego - tak wyglądała w środę sesja Rady Miejskiej w Łodzi poświęcona budowie Centrum Festiwalowo-Kongresowego "Camerimage Łódź Center".

Sprawa już po raz trzeci trafiła na salę obrad łódzkiej rady miejskiej. 30 grudnia, na ostatniej sesji poświęconej temu tematowi, głosami radnych Platformy Obywatelskiej i SLD zdecydowano, że Centrum powstanie tylko wtedy, gdy będzie możliwość dofinansowania inwestycji kwotą 250 mln zł spoza budżetu miasta.

Po tej decyzji prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki wnioskował o zwołanie nadzwyczajnej sesji, poświęconej wyłącznie sprawie "Camerimage Łódź Center", którą wyznaczono na środę. Przedstawiono na niej prezydencką poprawkę do ubiegłotygodniowej uchwały. Poprawka miała usunąć zapis o rozpoczęciu inwestycji dopiero po uzyskaniu dofinansowania.

Reklama

Referujący poprawkę wiceprezydent miasta Włodzimierz Tomaszewski podkreślał, że nawet bez zewnętrznego wsparcia finansowego "gwarancja zwrotu poniesionych nakładów jest tak wysoka", że warto realizować ten projekt. Zapewnił jednak, że miasto zabiegało i zabiega o to, by projekt otrzymał dofinansowanie z ministerstwa kultury, które na ten cel miałoby pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej.

Burzliwe obrady zakończyły się - na wniosek szefa klubu radnych PO Mateusza Walaska - skierowaniem prezydenckiej poprawki do trzech komisji: finansów, kultury i promocji. W przerwie obrad zebrała się tylko ta pierwsza i wydała pozytywną opinię. Radni nie zgodzili się jednak na to, by w porządku obrad ponownie znalazł się punkt poświęcony wprowadzeniu poprawki do uchwały dot. budowy Centrum. Sprawa ma wrócić pod obrady na sesji 20 stycznia.

Po tej decyzji organizator Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych "Plus Camerimage" Marek Żydowicz zapowiedział okupację sali obrad.

"To jeszcze nie koniec tej zabawy, ponieważ nie należę do ludzi, którzy by składali broń. Zapowiadam, że ogłaszam strajk okupacyjny wielkiej sali rady. Kładę się tutaj jako pierwszy. Jeżeli to nie przyniesie skutku - ogłoszę strajk głodowy. Ściągnę międzynarodowe media. Nie wyjdę z tej sali, dopóki nie uzyskamy od was akceptacji" - powiedział Żydowicz.

Dodał, że jest mu przykro z tego powodu, że po raz kolejny radni PO i SLD "pokazali, że polityka jest dla nich ważniejsza niż Łódź".

Realizacja "Program dla Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center" ma kosztować 500 mln zł. Program przewiduje m.in. realizację projektu światowej sławy architekta Franka Gehry'ego. Budynek jego autorstwa nawiązuje do nie tak odległej przeszłości, w której Łódź była "polskim Hollywood".

Główną część projektu wielkiego ośrodka filmowego tworzy kompozycja prostopadłościennych zabudowań skupionych wzdłuż głównego holu. Kompozycja jest przykryta szklaną konstrukcją, w której płaszczyznach będzie można wyświetlać obraz filmowy. Goście witani mają być na dziedzińcu, z którego po czerwonym dywanie wejdą po schodach na poziom wejścia głównego.

W budynku będą m.in. dwie sale koncertowo-projekcyjne oraz mniejsze pomieszczenia kinowe, wystawiennicze, konferencyjne i restauracje.

Camerimage Łódź Center ma powstać na terenie Nowego Centrum Łodzi - 90-hektarowym rewitalizowanym terenie w samym środku miasta, w okolicach Dworca Fabrycznego i nieczynnej elektrociepłowni EC-1. Tam też budowane będzie studio amerykańskiego reżysera Davida Lyncha. Oprócz Lyncha budowę Centrum popiera m.in. Stowarzyszenie Aktorów Filmowych i Telewizyjnych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Łódź | camerimage łódź center | Camerimage
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy