Reklama

"Życie od kuchni": OBSADA

"Mój mąż powiedział, że ta rola wymagała ode mnie jako aktorki największego jak dotąd poświęcenia, ponieważ zostałam zagoniona do garów" - żartuje Zeta-Jones, a potem przyznaje, że zanim odbyła szkolenie kucharskie do filmu, nie była pewna, czy umiałaby poprawnie ugotować jajko.

Tak naprawdę - jak mówi Hicks - Zeta-Jones na kilka tygodni przed rozpoczęciem zdjęć do Życia od kuchni nie tylko szybko nauczyła się sprawnie poruszać po kuchni, by jej rola była wiarygodna, ale też powodzenie całego filmu zależało w dużej mierze od jej niezwykłej wszechstronności zawodowej. - "Fabuła całkowicie spoczywa na jej barkach. Pojawia się niemal w każdej scenie i cała akcja obraca się wokół niej. Jest niezwykle subtelna i ma zadziwiające wyczucie, które nie jest szczególnie zaskakujące, jeśli weźmiemy pod uwagę jej doświadczenie taneczne. Wyczucie to doskonale wpisuje się w jej umiejętności dramatycznie - w filmie bowiem pojawiają się sceny bardzo emocjonalne przełamywane momentami doskonałej zabawy".

Reklama

- "Mówiąc delikatnie, Kate jest wymagającą szefową" - stwierdza Zeta-Jones. - "Zna się na swojej pracy i zazwyczaj reaguje obroną, gdy klient podważa smak lub sposób podania którejkolwiek z jej potraw. Jednak w życiu prywatnym jej bezkompromisowy perfekcjonizm uniemożliwia jej nawiązywanie prawdziwych relacji z ludźmi. To on chroni ją przez możliwą niepewnością, obawami i potencjalnym bólem, ale tez odbiera jej radość i pełnię życia, którymi można się cieszyć jedynie otwierając się na ludzi, dając sobie trochę luzu i pozwalając na spontaniczny rozwój wydarzeń".

Nawiązując do pierwszego spotkania obojga bohaterów w restauracji 22 Bleecker, Aaron Eckhart mówi: "Kate tylko rzuca okiem na tego wyluzowanego nowego kucharza, który puszcza operowe utwory oraz opowiada dowcipy, i z marszu uznaje, że nie traktuje on poważnie swojej pracy. Tak to wygląda, choć w rzeczywistości Nick ma po prostu własny styl. Kiedy jednak doświadcza zajadłej wrogości Kate, zaczyna działać wedle zasady o gumie: "jeśli nie możesz jej złamać, po prostu ją zegnij", i próbuje być jak najmilszy i najbardziej ujmujący, mając nadzieję, że w końcu uda im się przełamać lody".

Nick uznaje, że posada zastępcy szefa kuchni to dla niego okazja, by popracować z Kate, którą podziwia, i nauczyć się od niej rzemiosła. - "Romans jest dla niego takim samym zaskoczeniem, jak dla niej" - twierdzi Eckhart. - "Tyle, że gdy on zdaje sobie z tego sprawę, gotów jest podołać zadaniu, a ona wciąż jeszcze tego nie dostrzega, co oznacza, że Nick musi wykazać się szczególnym urokiem i kreatywnością. A gdy już nie ma innego sposobu, by dotrzeć do jej serca, wykorzystuje język, który ona rozumie najlepiej - jedzenie".

- "Ta rola ukazuje wspaniałą, swawolną część osobowości Aarona, którą nie zawsze dostrzegamy. Wiele z jego ról było dość ciężkich" - zauważa Zeta-Jones.

- "Aaron nie gra tu tylko głównej roli amanta - mówi Hicks - musi także umieć nawiązać autentyczny kontakt z małą dziewczynką i także w tej relacji okazać emocje, co pewnie brzmi łatwiej, niż jest w rzeczywistości".

- "W roli Nicka Aaron podchodzi do małej Zoe tak, jak podchodzimy zwykle do kucyka na wybiegu" - mówi Heysen, nawiązując do doświadczenia z końmi w swojej australijskiej posiadłości, w której mieszka wspólnie z mężem i filmowym partnerem od 30 lat, Scottem Hicksem. - "Jeśli ma się do czynienia z nieśmiałym kucykiem, który nie chce sam podejść, nie można go do tego zmuszać. Trzeba zaczekać, dawać mu delikatne sygnały, aż w końcu sam zdecyduje się podejść. Wymaga to ogromnej wrażliwości".

Eckhartowi podobały się sceny grane z Abigail Breslin, która na planie skończyła 10 lat. - "Świetnie jest mieć wokół siebie takiego młodego ducha. Nauczyła mnie paru okrzyków cheerleaderskich, które ćwiczyliśmy w kuchni pomiędzy kolejnymi ujęciami".

W przeciwieństwie do pogodnego usposobienia poza kadrem, Breslin musiała zagrać Zoe - przynajmniej w pierwszych scenach filmu - w sposób znacznie bardziej stłumiony. Młoda aktorka tak opisuje swoją bohaterkę: "Zoe na początku jest raczej cicha. Nie jest wrogo nastawiona do Kate, nie jest wobec niej złośliwa czy niegrzeczna, ale też nie jest nastawiona do niej przyjaźnie czy otwarta wobec niej. Nie wie, jak im obu wyjdzie mieszkanie ze sobą. Czuje się zagubiona i pozostawiona samej sobie".

Hicks, który określa Breslin mianem "rozkosznej", mówi: "Nie dała się wciągnąć w ten cały biznes filmowy - po prostu lubi grać. Uwielbiam pracować z dziećmi. Chociaż może nie wnoszą do roli ogromnego doświadczenia czy techniki, umieją - tak jak Abigail - pokazać fantastyczną szczerość i swoje uczucia. Jeżeli wyjaśnię Abigail kontekst i sytuację w danej scenie, ona dokładnie wyczuwa, jak ma pokierować swoją bohaterką. Jest niezwykle pomysłowa i absolutnie prawdziwa jako aktorka".

Heysen podaje przykład, odnosząc się do historii, którą opowiedziała jej mama Abigail. "Było to tuż przed zdjęciami do sceny, w której Zoe po raz pierwszy widzi, gdzie będzie mieszkać ze swoją ciotką po śmierci matki. Mama Abigail powiedziała, że gdy dziewczynka przygotowywała się do tej sceny w domu, wyjaśniła matce: "Gdy ta mała dziewczynka wchodzi po schodach do domu, wie, że jej życie już nigdy nie będzie takie samo". Abigail naprawdę zastanawia się nad scenami i dlatego jest taka przekonująca na ekranie".

W międzyczasie zanosi się na kolejną konfrontację Kate, tym razem z właścicielką restauracji, Paulą, w której rolę z autorytarnym polotem wcieliła się Patricia Clarkson. Aktorka zauważa zresztą, że obie kobiety są do siebie bardzo podobne. - "Paula kontroluje wiele rzeczy. Jest bardzo optymistycznie nastawiona do wszystkiego i kontroluje każdy aspekt działalności restauracji. To ona jest gospodynią, kierowniczką sali, dyrektorką, właścicielką, nie mówiąc już o tym, że kieruje personelem i zarządza doborem win. Restauracja to jej dziecko, całe jej życie obraca się wokół tego lokalu.

"Paula szanuje Kate za jej talent i etykę pracy, dlatego toleruje jej wybuchy" - kontynuuje Clarkson. - "Łączy je przyjaźń i wspólne wspomnienia, ale nie jest to łatwa znajomość. Podobnie jak relacje Kate z Nickiem, te również naznaczone są spięciami".

Hicks, od dawna zachwycający się dorobkiem Clarkson, zauważa: "Ona wnosi do tej roli inteligentny, wyszukany i ostry jak brzytwa dowcip".

A Heysen dodaje: "Patricia oddaje wszelkie aspekty osobowości Pauli - te dobre, te złe i te skomplikowane - ale przede wszystkim sprawia wrażenie, że Paula jest kobietą, której lepiej nie wchodzić w drogę. A Kate często niebezpiecznie zbliża się do tej cienkiej granicy".

Główną obsadę dopełniają Jenny Wade (Z ust do ust) w roli lojalnej, acz bardzo brzemiennej zastępczyni szefowej kuchni, Leah, której nadchodzący nieuchronnie termin porodu i późniejszy urlop macierzyński skłaniają Paulę do zatrudnienia Nicka w jej zastępstwie; Lily Rabe (Uśmiech Mony Lizy) w roli kelnerki/aktorki Bernadette, która lubi powtarzać kwestie do kolejnych przesłuchań w kuchennej chłodni i jest największą fanką Nicka, oraz Brían F. O'Byrne (Fobia i broadwayowski Doubt) w roli sąsiada Kate, Seana, rozwiedzionego ojca, który od lat bezskutecznie próbuje się z nią umówić.

Nominowany do Oscara Bob Balaban (producent, Gosford Park) wciela się w rolę terapeuty, do wizyty u którego Paula zmusza Kate, człowieka posuwającego się do nieco niekonwencjonalnych metod, gdy tradycyjna terapia nie przynosi skutków u niezwykle ostrożnej szefowej kuchni, która najwyraźniej chętniej porozmawiałaby o przepisach niż o tłumieniu emocji.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Życie od kuchni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy