Reklama

"Tylko Bóg wybacza": WEJDŹ DO LABIRYNTU I ROZWIĄŻ ZAGADKĘ

"Wizjonerski, odważny, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, hipnotyczny" - takie określenia najczęściej pojawiają się w pierwszych recenzjach po światowej premierze "Tylko Bóg wybacza". Najnowszy film Nicolasa Windinga Refna podzielił publiczność festiwalu w Cannes i spotkał się ze skrajnymi opiniami: od zachwytów Petera Bradshawa, krytyka The Guardian (5 gwiazdek), entuzjastycznych recenzji w Screen Daily i Twitch, po wzruszenie ramionami, gwizdy i złość na twórcę.

Refn powrócił na ekrany kin zaskakującym obrazem. Można oglądać "Tylko Bóg wybacza" na podstawowym poziomie jako wizjonerskie, hipnotyczne kino - thriller o więzach krwi i zemście. Można też, do czego zachęca sam reżyser, poszukać klucza do niego i odnaleźć drugie dno całej opowieści. Wystarczy spojrzeć na ten film nie jak na realistyczną historię, ale wyprawę do labiryntu, jakim jest umysł bohatera - podobnie jak miało to miejsce w "Lśnieniu" Kubricka, "Mulholland Drive", czy "Zagubionej autostradzie" Lyncha. Już pierwsza scena "Tylko Bóg wybacza" sygnalizuje temat filmu: starcie dwóch sił - tego co męskie i żeńskie - podczas walki na ringu, której przygląda się bohater. Wkrótce odkryjemy, że tym ringiem jest jego umysł. Poruszanie się po jego labiryncie i meandrach samego filmu ułatwia sam Refn:

Reklama

RYZYKO KONTRA BEZPIECZEŃSTWO

Zadedykowałem ten film Alejandro Jodorowskiemu, genialnemu twórcy "Świętej góry". Jakiś czas temu nazwał mnie swoim duchowym synem. I zawsze mi przypomina, że jeśli nakręcę film w zgodzie z samym sobą, będę czuł się dobrze, bez względu na reakcje widzów. Nie można kalkulować. Wierzę, że największym wrogiem kreatywności jest strach, próba przypodobania się widzom i kręcenia filmów "w dobrym guście". "Tylko Bóg wybacza" to kulminacja mojej dotychczasowej twórczości - czołowa kolizja wszystkiego, co nakręciłem: obrazy, przeciwieństwa i pomysły zderzają się tu ze sobą z maksymalną prędkością.

WSCHÓD KONTRA ZACHÓD.

Zachód to nauka i logiczne myślenie. Będąc na Wschodzie próbowałem się uwolnić od tego myślenia. Mam nadzieję, że widać to w moim filmie.

UMYSŁ KONTRA ZEWNĘTRZNY ŚWIAT

Kiedy mieszkałem w Bangkoku z moją córką, pewnego dnia powiedziała mi, że zobaczyła ducha. Na początku próbowałem jej wytłumaczyć, że to niemożliwe. Jednak z czasem zacząłem się zastanawiać nad tym, czy to się wydarzyło tylko w jej umyśle, czy naprawdę? I czy istnieje różnica między jednym a drugim? O tym też opowiada mój film. Akceptacja świata wewnętrznego bohatera, a nie tylko świata widzialnego jest dla mnie punktem wyjścia dla "Tylko Bóg wybacza". Ten film nie dzieje się tylko w Bangkoku, ale i w głowie bohatera.

MĘSKIE KONTRA ŻEŃSKIE

Chciałem nakręcić film o matce i synu oraz napięciu między nimi. Film, który rozpoczynałby się w obrębie jednego gatunku, a następnie powoli przechodził do innego, wraz ze zbliżaniem się do finałowej konfrontacji. Na głębszym poziomie to film o uczuciach syna do matki, o ich relacji. Istnieje cała gama emocji, które chciałem pokazać na ekranie: matka jest tu demoniczna, a syn jest pod jej urokiem i chce się spod niego wyzwolić. Emocje jakie czuje to początkowo złość, pragnienie zemsty, nienawiść, ale także potrzeba wybaczenia i odkupienia. Żeby to wszystko pokazać postanowiłem umieścić akcję filmu w dużej mierze poza rzeczywistością.

NIEBO KONTRA PIEKŁO

Chciałem zabrać widza do labiryntu osadzonego między niebem a piekłem. Znalazłem to wszystko w Bangkoku.

PRZEMOC KONTRA KARAOKE

W Azji karaoke jest czymś całkowicie normalnym, codziennym, jak mycie zębów. To część tamtejszej kultury. Jeden z bohaterów po aktach przemocy śpiewa, bo intuicyjnie czułem, że wtedy mogę pokazać go jako Boga, jako ojca, którego się słucha w milczeniu i którego się czci.

MĘSKIE KINO KONTRA KOBIECE KINO

Zawsze wydaje mi się, że robię kobiece filmy. Mam silnie rozwiniętą kobiecą stronę mojej natury, prawie zawsze kieruję się intuicją. Ale koniec końców wychodzą mi filmy o mężczyznach zdolnych do przemocy, facetach, w których ścierają się męskie i żeńskie żywioły.

PRZEMOC KONTRA SEKS

Przemoc i seks w moich filmach są nierozerwalnie połączone ze sobą. Pokazuję je prawie zawsze umownie i niedosłownie: staram się, by te sceny rozgrywały się w umyśle widza, poza ekranem. Ale lubię też zaskakiwać: kiedy widz spodziewa się, że coś zobaczy, nie pokazuję tego. I na odwrót. Przemoc jest trochę jak seks - budzi we mnie podobne napięcie. I najczęściej zarówno przemoc, jak i seks, wiążą się u mnie z obiektami - fetyszami.

MATKA KONTRA OJCIEC

Bohater filmu, to człowiek uwięziony w łonie matki, powiązany z nią pępowiną. To klątwa wisząca nad nim i stąd może wzięła się pod koniec ta jedna z najbardziej bulwersujących widzów scen. Film ukazuje podróż mojego bohatera wiodącą do przecięcia tej więzi, po to by mógł się naprawdę narodzić. Chang, tajemniczy policjant, który być może istnieje tylko w umyśle bohatera, reprezentuje w jego głowie wszystko to, co ojcowskie. Chang to człowiek wymierzający sprawiedliwość i przywracający równowagę. Ma w sobie to, czego potrzebuje bohater, aby się przebudzić i przeciąć więź z matką i z przeszłością - do tego właśnie potrzeba ostrza miecza.

Czy można znaleźć odpowiedź na wszystkie pytania, które rodzą się oglądając "Tylko Bóg wybacza"? Refn wierzy w intuicję widza.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Tylko Bóg wybacza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy