Reklama

"Tedi i poszukiwacze zaginionego miasta": HISZPAŃSKA OBSADA DUBBINGOWA

W hiszpańskiej wersji językowej głosów bohaterom filmu "Tedi i poszukiwacze Zaginionego Miasta" użyczyli popularni aktorzy, nominowani niedawno do nagrody Goya, będącej hiszpańskim odpowiednikiem Oscara - José Mota w roli Frediego

i Michelle Jenner, jako Sara. Tediego Stonesa zagrał Oscar Barberán znany z roli Chudego w hiszpańskiej wersji sagi "Toy Story". Film "Tedi i poszukiwacze Zaginionego Miasta" został przygotowany również w języku katalońskim - w tej wersji Tedi mówi głosem José Corbacho.

JOSÉ MOTA mówi o swojej postaci - Fredim.

Reklama

Kim jest Fredi?

Fredi to postać niezwykle barwna i rozrywkowa. Jest jak chodzące telezakupy - jest w stanie sprzedać każdą rzecz komukolwiek, niezależnie od czasu i okoliczności. Rozmawiasz z Fredim i nagle uświadamiasz sobie, że połknąłeś już haczyk i właśnie coś od niego kupujesz. Fredi jest mistrzem improwizacji i prowizorki. Moim zdaniem ta postać jest jednym z głównych filarów filmu. Podkładanie głosu Frediego było dla mnie zaszczytem i ogromną przyjemnością.

Czy identyfikujesz się z Fredim?

Myślę, że każdemu z nas w codziennym życiu przydałaby się odrobina szaleństwa Frediego. To facet z niesamowicie entuzjastycznym podejściem do życia, który stara się wyciągać korzyści nawet z niepowodzeń. Dla niego szklanka zawsze jest

w połowie pełna. Podoba mi się to, że jest tak pozytywną postacią, kimś kto zawsze jest pełen radości i nadziei.

Czy podkładanie głosu Frediego było trudnym zadaniem?

Najtrudniejsza była rzecz zupełnie trywialna - powstrzymywanie się od śmiechu

w trakcie nagrywania. Wspólnie z kreatywną ekipą filmową staraliśmy się wprowadzać różne smaczki do dialogów i czasami naprawdę pękaliśmy ze śmiechu. Muszę przyznać też, że zagranie mojego bohatera było skomplikowanym przedsięwzięciem, ze względu na to, że Fredi wypowiada sto słów na sekundę, więc musiałem się nieźle nagimnastykować, żeby mówić w odpowiednio szybkim tempie, tak aby dźwięk był zsynchronizowany z ruchem ust rysunkowej postaci.

Co najbardziej spodobało ci się w filmie "Tedi i poszukiwacze Zaginionego Miasta"?

Moim zdaniem to jest niesamowity film, równie dobry, co najlepsze amerykańskie animacje w 3D. Wciągnął mnie od samego początku i zatrzymał moją uwagę, aż do końca. To kawał świetnej rozrywki nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych. To wspaniałe, że w naszym kraju są grupy twórców, które potrafią stworzyć tak skomplikowane i pracochłonne dzieło. Produkcja tego filmu zajęła cztery lata i myślę, że ten wysiłek przyniósł doskonały efekt.

MICHELLE JENNER mówi o swojej postaci - Sarze Lavrof

Kim jest Sara?

Sara jest kimś na wzór Lary Croft - przebojową i zadziorna archeolog, przeżywającą przygody, czasami nawet niebezpieczne. Jest też słodka i seksowna. Tedi zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia, chociaż Sara nie zwraca na niego uwagi. Wspólnie wyruszają na wyprawę, by uratować ojca Sary, porwanego przez szajkę złodziei dzieł sztuki, którzy chcą go wykorzystać do odnalezienie Paititi - pełnego skarbów zaginionego miasta Inków.

Czy identyfikujesz się z Sarą?

Tak, bo podobnie jak Sara uwielbiam przygody. Łatwo się z nią zidentyfikować, bo chyba większość kobiet ma w sobie tę mieszankę cech, co Sara: jesteśmy dosyć bojowe, ale kiedy trzeba potrafimy być naprawdę słodkie.

Czy podkładanie głosu Sary było trudnym zadaniem?

Miałam z tej pracy ogromną satysfakcję. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam okazję dubbingować równie ciekawą i sympatyczną postać. To była, przede wszystkim, doskonała zabawa.

Co najbardziej spodobało ci się w filmie "Tedi i poszukiwacze Zaginionego Miasta"?

Najbardziej cenię ten film za to, że jest tak pełen akcji i przygód oraz wspaniałych epizodów komicznych. José Mota w roli Frediego jest genialny, nie można przestać się śmiać. To naprawdę świetnie zrobiony i bardzo zabawny film.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Tedi i poszukiwacze zaginionego miasta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy