Reklama

"Samotny port - miłość": GŁOSY O FILMIE

"To film o tym jak trudno jest kochać, ale też o tym, jak bardzo tego pragniemy".

Reżyser filmu Aku Louhimies

"To historia imponująca oryginalnością i nietypowym językiem narracji. Prowadząca prosto do

zaskakującego zwrotu akcji".

Jury MFF Festroia

"Jest to film pełen energii i emocji, bardzo realistyczny i poetycki zarazem. Był kręcony na dwóch kamerach, po to aby uchwycić również rzeczy spoza głównego kadru. Ten sposób filmowania jest bliższy dużo bardziej Cassavetes niż Dogmie".

MFF w Moskwie

Reklama

"Poważny i ambitny film, o którym będzie się dyskutowało jeszcze przez długi czas".

Antti Alanen (Film Diary)

"Znakomitym przykładem filmu w naszym nadwiślańskim stylu jest tegoroczne "Samotny port - miłość". Reżyser Aku Louhimies postanowił opowiedzieć historie zwyczajnych ludzi. Akcję osadził nie na strzeżonych osiedlach Espoo, nie w modnym Aviapolis, ale w tytułowej dzielnicy we wschodnich Helsinkach, kojarzonej przede wszystkim z wielokulturowością, imigrantami i bezrobociem. Na deser dodał zimę, która miasto czyni dwukolorowym i monotonnym oraz sprawia że ludzie, i tak dość zamknięci, stają się sobie jeszcze bardziej obcy chowając się za pancerzami płaszczy i pod hełmami czapek. W tej scenerii podążamy śladem kilku (nie zwyczajowych trzech, ale aż ośmiu) historii. Historie z filmu, i tu duży plus dla scenarzystów, kończą się podobnie jak historia Vuosaari ( w 2008 roku otwarto w dzielnicy największą i najnowocześniejszą przystań portu helsińskiego, która częściowo rozwiązała problemy zatrudnieniowe wschodnich Helsinek, nie tworząc z nich jednak automatycznie raju na ziemi). Tak też i kończą się historie Mariki, Lauriego, Milli, Iiris i innych (zresztą jedna z nich rzeczywiście znajduje finał w samym porcie) - bez fajerwerków, zachodzącego słońca i bałkańskiej orkiestry dętej. Ale czy podniesienie się z dna do przyzwoitego poziomu nie jest dużo większym zwycięstwem niż pretensjonalny i nienaturalny amerykański happy end? Zwycięstwem o tyle lepszym, że bliższym każdemu z nas, zmagających się raczej z codziennością, niż z kwestią bycia jedynym człowiekiem zdolnym uratować świat od zagłady".

Autor: Fał ( wpmt.pl)

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Samotny port - miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy