Reklama

"Rio": PAPUŻKI NIEROZŁĄCZKI

PAPUŻKI NIEROZŁĄCZKI CZYLI CIĄGNIE SWÓJ DO SWEGO

Blu jest samczykiem rzadkiego gatunku ar i nigdy nie nauczył się latać. "Przechodzi ogromną przemianę. Fizyczną, psychiczną i emocjonalną." - mówi reżyser.

Blu urodził się w brazylijskiej dżungli. Pierwszy okres swojego życia spędził w otoczeniu kolorowych, muzykujących ptaków. To one zainspirowały go do próby nauki latania, ale niestety się nie udało, bo został porwany przez przemytników zwierząt.

Nasz bohater trafia do Minnesoty. Jego właścicielką i najlepszą przyjaciółką jest Linda, która przygarnęła go gdy był jeszcze ptaszęciem. Od tamtej pory są nierozłączni. Domem Blu stało się mieszkanko i księgarnia Lindy. Ptak czuje się tam tak dobrze, że właściwie ma w sobie więcej z człowieka, niż z tropikalnej papugi. Robi śniadania, myje zęby, parzy kawę i budzi Lindę zamiast budzika.

Reklama

Jest jednak coś czego nie umie... Nie potrafi latać.

"Blu żyje pod kloszem. Jest bardzo bystry, dużo czyta i ma analityczny umysł, ale to nie pomaga w nauce latania. Dużo teoretyzuje i próbuje zrozumieć latanie rozbierając je na czynniki pierwsze, ale próby poderwania się w powietrze kończą się fiaskiem. Blu jest dobrze przygotowany - ma listę rzeczy do zrobienia, książki o aeronautyce, obliczenia dotyczące kąta lotu i siły wiatru. Niestety prawda jest taka, że żadna książka nie zastąpi serca i drygu do latania." - mówią twórcy i dodają : "Blu zrozumie to w Rio. Powrót do korzeni sprawi, że odkryje kim jest."

Pomijając to, że Blu nie umie opanować latania, on i Linda wiodą szczęśliwe życie. Kochają Minnesotę, są najlepszymi przyjaciółmi. Ich świat staje na głowie, gdy poznają naukowca z Brazylii, Tulia. Dowiadują się od niego, że w Rio żyje samiczka o imieniu Jewel, przedstawicielka tego samego gatunku, co Blu. Tulio bardzo chce, żeby się poznały. Kocha ptaki i zależy mu na tym, by rzadki gatunek nie wyginął. Namawia Lindę i Blu na podróż do Rio. Z początku nie są chętni, bo pakowanie walizek i podróż w tropiki nie jest w ich stylu. Ich spontaniczność ogranicza się do wieczornego, nieplanowanego wypadu na gofry. Po wielu rozmowach decydują się na wyjazd.

Pierwsze spotkanie Blu i Jewel nie jest romantyczne. Są całkowitymi przeciwieństwami - Blu lubi klatkę, bo czuje się w niej bezpiecznie, za to Jewel ma bzika na punkcie wolności i mierzi ją wizja ograniczenia. "Wkurza ją, że ktoś miałby jej cokolwiek narzucić. Woli robić rzeczy po swojemu. Jako ostatnia samiczka gatunku jest prawdziwą wojowniczką. Blu ma w sobie cechy, których nie znosi, a fakt, że jest udomowiony sprawia, że traktuje go z nieufnością i pogardą." - mówią twórcy i dodają : "Nie da się ukryć, że Jewel ma też problemy z bliskością. Odrzuca Blu, bo boi się, że by ją zranił. Tak naprawdę jest czuła i wrażliwa."

Wiemy już jak Jewel zareagowała na Blu. A co on pomyślał o niej? "Onieśmieliła go i zauroczyła. Jest zupełnie inna, niż on. To wolny duch o ciętym języku i dużej odwadze." - mówią twórcy.

Blu powinien się czuć w tropikach jak ryba w wodzie (a raczej papuga w dżungli), ale tak nie jest. Kolorowe, głośne i szalone Rio go przytłacza, bo jest całkowicie inne, niż zimna, spokojna Minnesota. Przyzwyczajony do klatki papug poznaje pierwszych brazylijskich przyjaciół - kanarka Nico i kardynała Pedro. Są barwni nie tylko przez pióra, ale przede wszystkim ze względu na osobowość. Fascynują Blu, a on ich. Dzięki kochającym muzykę ptakom Blu odkrywa swoją dziką stronę.

Jedną z lepszych scen z udziałem Nico i Pedra to ta, w której ptaki śpiewają w nocnym klubie i podrywają ludzi do tańca utworem "Hot Wings (I Wanna Party)". "To piorunująca mieszanka samby, hip-hopu i electro. Mega przebój prosto z dżungli!" - zapewnia wykonawca piosenki, will.i.am.

Producent Bruce Anderson przyznaje, że dynamika między Nico, a Pedro to jeden z największych atutów filmu : "Postaci są przekomiczne, a do tego muzykalne i pełne energii."

Blu ma szczęście, że trafił na takich przyjaciół. W ogóle przyda mu się każde wsparcie, bo razem z Jewel trafia w ręce przemytników zwierząt. Pomocnikiem szmuglera jest kakadu o imieniu Nigel. "Dobry film musi mieć porządny czarny charakter. Nigel to świetny łotr." - śmieje się reżyser.

Saldanha i scenarzysta Don Rhymer zadbali o to, by Nigel miał ciekawy życiorys. "Kiedyś był gwiazdą opery, ale pewnego razu zastąpiono go młodszym i ładniejszym ptakiem, czego Nigel do dziś nie może przeboleć. Jest rozgoryczony, bo był kimś, a już nie jest. Uroda przeminęła, a na jego dziobie maluje się złość. Nie ma w sobie ani krzty dobroci. Jeśli tylko może nabroić i zrobić coś złego, skorzysta z okazji. Je kurczaki! Jaki ptak żywi się drobiem?!" - mówi reżyser.

Nigel to wyjątkowa postać. Rysownicy i animatorzy zadbali o każdy detal, między innymi o ślad po brakujących piórach.

Chociaż Nigel pilnuje Blu i Jewel jak oka w głowie, udaje im się uciec. Kakadu dochodzi do wniosku, że potrzebuje pomocy, żeby schwytać zbiegów. Rekrutuje marmozety - małpy z nadrodziny szerokonosych. To specjalistki od capoeiry i spełnią każdy rozkaz Nigela. Reżyser porównuje marmozety do wiewiórek biegających po Central Parku. "Tyle, że wiewiórki nie znają sztuk walki, nie śpiewają i nie tańczą." - śmieje się Saldanha.

Blu i Jewel mają szczęście i udaje im się wiać przed przemytnikami. Niestety mają też pecha, bo Nigel skuł ich łańcuchem...Problem jest wyjątkowo duży kiedy przypomnimy sobie, że Blu nie lata.

Z pomocą przybywa tukan o imieniu Rafael. Kiedyś był królem karnawału. Świetnie zna miasto i jego mieszkańców, między innymi Luiza, który poradzi sobie z łańcuchem. "Rafael to kwintesencja Rio. Ma barwną osobowość, a jednocześnie jest udomowiony, bo ma żonę i 17 dzieci! Mimo to, w głębi ducha nadal jest królem karnawału." - mówią twórcy.

Rafael chce, żeby Blu wsłuchał się w siebie, bo tylko tak nauczy się latać. Uświadamia mu, że umiejętność płynie z serca i konieczne jest zaufanie uczuciom i dopuszczenie ich do głosu. Im szybciej tym lepiej, bo Luiz urzęduje na drugim końcu miasta i najlepiej pokonać tę trasę szybując w powietrzu. Niestety próby latania nie kończą się sukcesem, więc bohaterowie powoli zaczynają pokonywać drogę do garażu Luiza innymi sposobami. Nigel i małpy depczą im po piętach, a w międzyczasie kwitnie uczucie między Blu i Jewel...

Kiedy przyjaciele docierają do Luiza, okazuje się, że nie jest on ptakiem tylko buldogiem. Na szczęście w przeciwieństwie do innych psów nie czuje potrzeby pogonienia ptaszka. Przyjaźni się z Rafaelem i z przyjemnością zrobi dla niego przysługę. W ogóle jest miłym psiskiem, a żeby to udowodnić nosi kapelusz z owoców. Trochę to odwraca uwagę od jego ślinienia się...

Kiedy przygoda Blu i Jewel dobiega końca, a udomowiony papug jednoczy się z Lindą, która cały czas go szukała, bohaterowie udają się na karnawał. To feeria świateł i barw, impreza tętniąca życiem i muzyką, pełna ptaków, a przede wszystkim ludzi. To spektakularny finał niezwykłej historii.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Rio
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy