Reklama

"Pytając o miłość": PRASA O FILMIE

Film „Pytając o miłość” Roberta Towne'a traktuje o samoakceptacji, o tym, że pogodzenie się z tym, kim się naprawdę jest, skąd się pochodzi wnosi w życie pewien porządek, a wraz z nim zdolność do miłości. Film ten jest świadomie skonstruowany i osiągający założone cele. Camilla Salmy Hayek jest postacią głęboko wzruszającą, jej kreacja ma w sobie wyjątkową siłę oddziaływania. „Pytając o miłość” to rzecz wykwintna, ale i słodko-gorzka, to obraz, któremu nie brak godności ani serdecznej czułości.

Reklama

FACE IT DOWN Jeffrey Wells

Kawałek wybornego kina… Hayek nigdy nie wyglądała piękniej, a burzliwa natura Camilli znajduje pełny wyraz w jej kreacji.

HOLLYWOOD REPORTER, Sheri Linden

Hayek rozkwita w pełni w roli Camilli.

VARIETY, Todd McCarthy

Robert Towne powraca z sugestywną, pełną niuansów adaptacją powieści Johna Fante’a o czasach Wielkiego Kryzysu. Film jest błyskotliwy w warstwie wizualnej i wyreżyserowany z wyobraźnią, daje odczuć przeszywającą głębię uczuć głównych bohaterów, kreowanych przez Colina Farrella i Salmę Hayek.

SCREEN, Patrick McGavin

Występując w podwójnej roli scenarzysty i reżysera Towne zaproponował coś zuchwałego i sugestywnego. Zdjęcia Caleba Deschanela, ostatnio pięciokrotnie nominowanego do Oskara, są jak zawsze zdumiewająco dopracowane, utrzymane w tonacji rdzy i złota, można właściwie dzięki nim poczuć gorący wiatr i kurz w ustach. Hayek jest jak tlący się ogień w swoim obcisłym poliestrowym uniformie i w odsłaniających palce sandałach. „Pytając o miłość” podejmuje te same sprawy etnicznego pochodzenia, uprzedzenia i wstydu co film „Miasto gniewu”, zasłużenie nagrodzony Oscarem w kategorii Najlepszy Film.

ASSOCATED PRESS, Christy Lemire

To bardzo piękny film… z wielu powodów można go polecić i z wielu powodów można być ukontentowanym po jego obejrzeniu. Stanowisko zaprezentowane w filmie jest echem fatalistycznego romantyzmu melodramatów z lat 30. Jest ciepło w obrazach autorstwa Caleba Deschanela i scenografii Dennisa Gassnera. Wyraża to tęsknotę za prostotą czasów przedwojennych. „Pytając o miłość” ocala coś dla przyszłości.

LA TIMES, Kevin Crust

Prawdopodobnie nie ma reżysera, który potrafi uchwycić esencję tego, czym jest Los Angeles, w taki sposób, w jaki robi to Robert Towne. Film jest pełen blasku, dzięki odtworzeniu majestatycznej przestrzeni miasta, która znikła dawno temu w wyniku procesów urbanizacyjnych, a tu odżyła dzięki robiącej wielkie wrażenie sztuce fotografowania jednego z najlepszych operatorów w historii kina i dzięki trzem najznakomitszym kreacjom aktorskim w wykonaniu Colina Farrella, Salmy Havek i Indiny Menzel.

„Pytając o miłość” wpisuje się na krótką listę tegorocznych Najpiękniejszych Filmów dzięki skrupulatnym i lakonicznym zdjęciom Caleba Deschanela, wspaniałej w detalach scenografii Dennisa Gassnera i oszałamiającym kostiumom Alberta Wolsky’ego. FILMJERK, Edward Havens

„Pytając o miłość” robi coraz większe wrażenie za każdym kolejnym razem, kiedy pomyślisz o tym filmie.

THE CRESCENT ONLINE, Philip Wuntch

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Pytając o miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy