Reklama

"Poważny człowiek": LEPSZE DOMY I NIE TYLKO

"Rok 1967 na Środkowym Zachodzie to były wspaniałe czasy" wspomina kierownik produkcji, Jess Gonchor. "Powstawały nowe style projektowania. Przeprowadziliśmy staranne rozpoznanie, szukając gotowych planów zdjęciowych, które moglibyśmy dostosować i wykorzystać. Wejść do pomieszczenia i zacząć kręcić film? To się nie zdarzyło przy żadnym, przy którym dotychczas pracowałem...".

"Rok 1967 na Środkowym Zachodzie to były wspaniałe czasy" wspomina kierownik produkcji, Jess Gonchor. "Powstawały nowe style projektowania. Przeprowadziliśmy staranne rozpoznanie, szukając gotowych planów zdjęciowych, które moglibyśmy dostosować i wykorzystać. Wejść do pomieszczenia i zacząć kręcić film? To się nie zdarzyło przy żadnym, przy którym dotychczas pracowałem...".

Największym wyzwaniem przy odtwarzaniu przedmieść z lat sześćdziesiątych ze Środkowego Zachodu było znalezienie okolicy, która od ponad czterdziestu lat niewiele się zmieniła.

Producent wykonawczy Robert Graf dodaje "W Twin Cities (Minneapolis i Saint Paul) jest wiele dobrze zachowanych miejsc z architektonicznego punktu widzenia, ale większość ma 50 lat i ginie pomiędzy wielkimi drzewami. Nam zależało, żeby okolica sprawiała wrażenie nowej. Na zdjęciach archiwalnych widać, że większość z tych przedmieść powstała na polach kukurydzy i preriach".

Reklama

Ekipa rozglądała się po Minneapolis/St. Paul oraz ich obrzeżach, starając się znaleźć miejsca, zniszczone gwałtownymi burzami albo innym naturalnym kataklizmem, który zdziesiątkowałby stare drzewa. "Wreszcie natrafiliśmy na okolicę" mówi Graf, "która osiem lat wcześniej ucierpiała z powodu burzy, przez co, znajdowało się tam dużo otwartej przestrzeni, zwłaszcza na dziedzińcach przed domami".

"Musieli posadzić nowe drzewa" dodaje Bidner, "dzięki czemu przedmieście wyglądało na nowo zasiedloną okolicę z lat sześćdziesiątych. Dwanaście różnych rodzin, będących właścicielami domów w tym sąsiedztwie udzieliła nam wszelkiej pomocy".

Gonchor ujawnia "to wspaniałe miejsce samo w sobie, ale w przypadku kilku domów, usunęliśmy zieleń i zbudowaliśmy nowe podjazdy - a właściwie je zwęziliśmy z dzisiejszych, które są podwójne, na pojedyncze, typowe dla tamtych czasów.

Znajdowała się tam także hebrajska szkoła, którą według słów Bidnera "mogliśmy użyć do 3-4 różnych celów - a to zawsze przydatne w przypadku niskobudżetowego filmu. Spełniała więc na ekranie rolę hebrajskiej szkoły, a szkolna stołówka stała się jedną z sal lekcyjnych..."

Ekipa filmowa potrzebowała ponadto miejscowej synagogi, która wyglądałaby na nowo wybudowaną. Większość świątyń w Minneapolis i okolicach ma bardzo charakterystyczny styl architektoniczny. Na szczęście Bidner znalazł odpowiedni szul, niedaleko sąsiedztwa, w którym Coenowie dorastali.

Synagoga stała się miejscem jednej z sekwencji nakręconych w filmie Poważny człowiek w bardzo oryginalny sposób. Współpracując ze swoim wieloletnim operatorem, osiem razy nominowanym do Nagrody Akademii, Rogerem Deakinsem, Coenowie z prawdziwą przyjemnością opracowali styl ujęć z bar micwy. Część z nich wymagała zgody starszyzny świątyni, która jej udzieliła po przeczytaniu scenariusza.

Ethan Coen mówi "zdjęcia wyszły doskonale, ponieważ Roger użył obiektywu, zakrzywiającego płaszczyznę ogniskową, co dawało dziwny efekt w przypadku wszystkiego w kadrze, poza jedną, niemal arbitralnie wybraną płaszczyzną. Korzystał z nich w dużym stopniu kręcąc Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda. Technikę tę zastosowaliśmy w dwóch sekwencjach filmu, podczas bar micwy oraz w scenie, gdzie Larry idzie odwiedzić seksowną, tajemniczą panią Samsky (graną przez Amy Landecker)."

Staranne przygotowania i metody pracy z długoletnimi współpracownikami również pozwoliły osiągnąć optymalne rezultaty. Joel Coen mówi "Mamy wielkie szczęście pracować z najlepszymi ludźmi z branży filmowej - dzięki nim nasze filmy są tym, czym są - co jest szczególnie przydatne przy realizacji filmu z małym budżetem i niewielką ilością innych zasobów".

"Kiedy robisz film o żydowskiej społeczności ze Środkowego Zachodu w roku 1967, a seksownym facetem jest Fred Melamed, nie dostaniesz na to wielkich pieniędzy" potwierdza Ethan Coen.

Niezależnie od budżetu, Joel zachwyca się jak "nasza dekoratorka Nancy Haigh zawsze nas szokuje tym, co potrafi wykopać spod ziemi dla dowolnego wszechświata, który zdecydowaliśmy się stworzyć. Wzbogaca plany zdjęciowe o drobiazgi, które nadają im autentyczności".

Ethan dodaje, "Jest gojką, a musiała zgromadzić żydowskie i hebrajskie rekwizyty, które pamiętamy z dzieciństwa; Nancy przeszła samą siebie i znalazła ich więcej, niż widzowie będą mieli okazję zobaczyć w filmie".

Natomiast koordynator efektów specjalnych Larz Anderson i jego ekipa stworzyli ludzki mózg, wykonany z gliny i silikonu - jako rekwizyt z czarno-białego filmu z lat pięćdziesiątych, który Danny ogląda w telewizji. "Joel i Ethan wszystko szczegółowo opisują i robią storyboardy, a to bardzo ułatwia moje zadanie. Wiem, na czym się skupić. Pozwalali mi jednak na kreatywność, chyba że posuwałem się za daleko. Wtedy mnie poskramiali.

W tym filmie jest wiele konkretnych przestrzeni, z których bohaterowie często chcą się wydostać. Scenariusz jest taki dobry między innymi dlatego, że wywodzi się z pewnego źródła - i miejsca - które jest prawdziwe, zaś w filmie te realia zostały nieco wyolbrzymione".

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Poważny człowiek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy